Szczecin jako jedno z pierwszych miast w Polsce był o krok od pomocy bezpłodnym parom (ok. 19 tysięcy par). Pół roku temu radni uchwalili projekt programu o współfinansowaniu z budżetu miasta zabiegów pozaustrojowego zapłodnienia.
Według projektu autorstwa Platformy Obywatelskiej, każda para miałaby prawo do pomocy finansowej (po 2 tys. zł) w trzech cyklach in vitro. Radni zabezpieczyli pieniądze na ten cel w budżecie miasta. Zgodnie z prawem, uchwała miała trafić do Agencji Oceny Technologii Medycznych do zaopiniowania (opinia jest konieczna, ale niewiążąca).
Prezydent Szczecina od dawna podkreślał, że program mu się nie podoba. Uzasadniał, że miasto nie jest od finansowania takich zabiegów. Dlatego zamiast do AOTM, uchwałę wysłał do zaopiniowania grupie szczecińskich ekspertów z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Na czele zespołu stanął prof. Wenancjusz Domagała, ginekolog, zadeklarowany przeciwnik in vitro.
Wczoraj poznaliśmy opinię ekspertów. Jest negatywna.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego albo kup e-wydanie "Głosu"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?