Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa strategia SLD: kluczowe decyzje w rękach Napieralskiego

Wiktor Ferfecki tvp.info
Archiwum/Sławek Ryfczyński
O głosowaniu w sprawie prezydenckich wet nie decyduje klub parlamentarny, a zarząd Sojuszu w porozumieniu z szefami regionów - to kluczowy element nowej strategii SLD, do której dotarł serwis internetowy tvp.info.

W praktyce oznacza to próbę podporządkowania szefa klubu Wojciecha Olejniczaka przewodniczącemu partii Grzegorzowi Napieralskiemu. Sojusz chce też podkreślać wkład lewicy w… przemiany demokratyczne 1989 roku.

Nowa strategia SLD zostanie zaprezentowana pod koniec przyszłego tygodnia na wyjazdowym posiedzeniu Zarządu Krajowego SLD z udziałem szefów regionów. 7 lutego kierownictwo partii przedstawi ją też Radzie Krajowej SLD. Nad strategią pracuje m.in. wiceszefowa Sojuszu Katarzyna Piekarska, wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński i rzecznik prasowy partii Tomasz Kalita. Strategia zostanie przedstawiona w formie prezentacji multimedialnej.

- To prawda, że znajdzie się tam zapis, że o wetach prezydenta decyduje kierownictwo partii, a nie klubu. Nie uważam jednak, by było w tym coś dziwnego. Partia płaci za kampanię wyborczą, ustala listy i daje szyld. To ona powinna decydować o najważniejszych decyzjach politycznych - mówi przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski.

Z sejmowej arytmetyki wynika, że przy głosowaniach nad prezydenckimi wetami decydującą rolą odgrywają posłowie Lewicy. Mimo to, dotąd nie było jednak jasne, kto w SLD rozstrzyga o wetach. W przypadku ustawy o pomostówkach i ustaw zdrowotnych stanowiska Wojciecha Olejniczaka i Grzegorza Napieralskiego wyraźnie się różniły. Ostatecznie decyzję podejmował na specjalnym posiedzeniu klub.

Grzegorz Napieralski chce doprowadzić do tego, by nowa strategia, przypisująca decydującą rolę w sprawie wet zarządowi partii, stała się obowiązującym dokumentem SLD. Najprawdopodobniej 7 lutego podczas posiedzenia Rady Krajowej szef SLD będzie chciał przeforsować uchwałę w tej sprawie. - To temat, w którym w ogóle się nie wypowiadam - mówi serwisowi internetowemu tvp.info szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak.

Nowa strategia SLD nie rozstrzyga oczywiście tylko kwestii dotyczących podejmowania decyzji w partii. Zostaną też w niej wypunktowane obszary, na które politycy SLD mają kłaść nacisk przed czerwcowymi wyborami do Europarlamentu. - Na pierwszym miejscu znajdą się kwestie związane z kryzysem gospodarczym. Chcemy też przy okazji ważnych rocznic, przykładowo tej związanej z Okrągłym Stołem, akcentować wkład lewicy w proces demokratyzacji Polski - mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita.

I w właśnie ten punkt strategii budzi największe protesty polityków postsolidarnościowych. - Strategom SLD chyba się wydaje, że schizofrenia i brak pamięci u Polaków osiągnął szczyt - komentuje poseł PiS Zbigniew Girzyński. - Okrągły Stół nie był wynikiem dobrego serca Jaruzelskiego, który pomyślał, że jest starawy i chętnie oddałby władzę. W ZSRR wystąpiły ruchy odśrodkowe i polscy komuniści uznali, że dogadanie się z opozycją to najlepszy sposób na miękkie lądowanie. Stan wojenny był najlepszym dowodem na to, jakie w rzeczywistości mieli plany - dodaje poseł PiS.

Politycy Sojuszu nadal mają też kłaść nacisk na świeckość państwa i zabierać głos m.in. w kwestii zapłodnienia in vitro. - W ogóle chcemy promować pewne standardy funkcjonowania państwa, które obowiązują w Unii Europejskiej. Nie chodzi tylko o laickość państwa, ale także jego odpartyjnienie, wolność słowa i jakość debaty publicznej. Duże znaczenie chcemy przywiązywać do polityki ekologicznej i rozwoju wsi - mówi szef SLD Grzegorz Napieralski. - Zależy nam m.in. na tym, by umocnić swoje poparcie wśród młodych wyborców i pokazać im, że od decyzji, które podejmowane są dzisiaj, będzie zależeć standard życia za kilkanaście lat - dodaje Napieralski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński