Mieszkańcom nie udało się zebrać 2800 podpisów. Chodzili po domach na osiedlu, gdzie prosili o składanie podpisów pod wnioskiem za odwołaniem rady. Impulsem do tej decyzji wydawać by się mogło było wdrożenie zmian komunikacyjnych na osiedlu z początkiem listopada. Część mieszkańców osiedla miała za złe skierowanie dodatkowych linii autobusowych z północnej części Szczecina w boczne, kręte i wąskie uliczki starego Niebuszewa. Rada zaopiniowała pozytywnie zmiany, a potem wycofała się z poparcia. Ale to nie było powodem protestów przeciw radnym osiedlowym.
- Osoby, które zbierały podpisy posługiwały się plotkami - mówi Teresa Jankowska, przewodnicząca rady osiedla Niebuszewo - Bolinko. - Bo jak można nazwać to, że ponoć załatwiliśmy znanemu szczecińskiemu restauratorowi kupno pętli autobusowej przy ulicy Kołłątaja. Miałyby tam powstać lokale gastronomiczne. Zresztą to nie jedyne plotki.
Według relacji przewodniczącej osiedla, plotkowano, że radni mieli też wydać zgodę na budowę parkingu strzeżonego u zbiegu ulic Asnyka i Kadłubka. Dziś w tym miejscu jest plac zabaw.
- Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ten plac jest przeznaczony pod budowę żłobka z ogólnodostępnym placem zabaw - relacjonuje Teresa Jankowska. - Wiedzieliśmy o tym organizując plac do rekreacji, ale nie ma mowy o powstaniu parkingu.
Kolejna plotka na temat rady głosiła, że radni zainkasowali półtoramiliona złotych. - Tyle mogą być warte inwestycje na terenie naszego osiedla, ale nie kasa dla radnych - dodaje ze śmiechem pani Teresa. - Na szczęście mieszkańcy nie uwierzyli w te bzdury. Wielu przyszło na dyżur rady. Wyjaśniliśmy w czym rzecz.
8 stycznia zbierze się Miejska Komisja Wyborcza, która ostatecznie zamknie temat odwołania rady osiedla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?