W Stargardzie za jedyne 17 złotych, bez okazywania dowodu osobistego, a tym bardziej zaświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej czy zatrudnieniu, nasz dziennikarz został specjalistą informatykiem.
W zakładzie wyrabiającym pieczątki jedyne pytanie dotyczyło tego, czy nazwisko specjalisty ma być u góry czy na dole. Wystarczyło zapłacić i dziennikarz stał się właścicielem nowiutkiej - fałszywej - pieczątki ze swoim nazwiskiem.
W Goleniowie, w trzech odwiedzonych przez nas punktach, bez problemu zamówiliśmy pieczątkę dowolnej treści. Nikt nie pytał o uprawnienia do wykonywania zawodu, ani nie zażądał dowodu osobistego.
W jednym z punktów pani przyjmująca zamówienie była gotowa wykonać pieczątkę dla wójta Osiny. Ponieważ nie można było jej zrobić w ekspresowym tempie, a my nie mogliśmy czekać, zrezygnowaliśmy.
Możesz wybierać
Równie łatwo zostać lekarzem weterynarii, czy instruktorem nauki jazdy. Dzięki temu oszuści mogą naciągać naiwnych ludzi np. ogłosić kurs prawa jazdy w cenach promocyjnych, wziąć zaliczki i zniknąć. Później szukaj wiatru w polu.
- Pieczątka uwiarygadnia fachowca - wyjaśnia Longina Kaczmarek, Miejski Rzecznik Konsumentów w Szczecinie. - Daje ludziom poczucie pewności, że znaleźli dobrego specjalistę i bez obaw zapłacą za usługę.
Zależy od przyzwoitości
Dlaczego tak łatwo zostać na pieczątce kim się chce?
- Pieczęcie osobowe nie są objęte rygorami prawnymi. Pieczątkarzowi nie wolno robić m.in. pieczęci urzędowych, z wizerunkiem godła lub herbu i nazwą określonej jednostki - mówi Wiesław Pucek, naczelnik Wydziału Kontroli Doraźnej i Ochrony Konsumentów Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Szczecinie. - Rzemieślnik, który zrobi pieczątkę sędziego sądu najwyższego przypadkowemu klientowi nie złamie prawa. Może ją wykonać bez zaglądania w dokument zleceniodawcy uprawniający do wykonywania danej usługi.
Zdaniem Wiesława Pucka, to od przyzwoitości rzemieślnika zależy czy przyjmie zlecenie bez mrugnięcia okiem, czy poprosi o jakiś dokument.
Najstarszy szczeciński pieczątkarz uważa, że w Szczecinie mogą działać nieuczciwe firmy, które wyrabiają pieczątki komu popadnie, bo zjawiają się klienci, którzy chcą kupić tylko drewniane kołki do pieczątek.
- Mogę się pochwalić, że przyłapałem kogoś, kto na daną firmę chciał zamówić pieczątkę, a firma takiej pieczątki w ogóle nie potrzebowała - wyjawia Longin Czechowicz, najstarszy szczeciński pieczątkarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?