Nie będzie spalarni na Pomorzanach

Dzisiejsza sesja rady miasta miała burzliwy przebieg,. Radni zamierzali uchwalić studium uwarunkowań i kierunków rozwoju miasta.. To wstęp do tworzenia planów zagospodarowania konkretnych dzielnic. Wśród nich - także Pomorzan. Projekt przewidywał utworzenie tam spalarni odpadów.

- Nie mam zamiaru wąchać jakichś smrodów - mówił Bogdan Wasil, który wraz z innymi mieszkańcami osiedla przyszedł na sesję. - Nasze mieszkania stracą na wartości. I tak już mam oczyszczalnię ścieków. Wystarczy.

Szczecinianie nie kryli oburzenia. Na sesji zjawili się z transparentami i plakatami. W dosadnych słowach mówili, co myślą o urzędnikach i prezydencie,

- Prezydent jest głuchy na nasze głosy. Nie odpowiedział na żaden nasz wniosek - przypomniała z trybuny Wanda Kurstak z rady osiedla Pomorzany. - Ile trzeba mieć niezrozumienia, by proponować nam taką spalarnię. Żyjemy na pograniczu wszystkich norm.

Wanda Kurstak przypomniała, że na Pomorzanach mieszka 23 tysiące szczecinian, a pierwsze budynki są 50-100 metrów od planowanej spalarni.

- Na Pomorzanach spalarni nie będzie - oświadczył zdezorientowanym radnym i mieszkańcom obecnym na sesji prezydent Piotr Krzystek. Było to ogromne zaskoczenie. Oświadczenie zostało przyjęte ogromnymi brawami. Urzędnicy w pośpiechu przygotowali poprawkę do projektów uchwały.

Prezydent Piotr Krzystek dobrą informacje zachował na koniec swojego przemówienia. Przerywane było ono głosami oburzonych szczecinian. Mówił o tym, że na instalację możemy dostać duże wsparcie z Unii Europejskiej i jest to rozwiązanie naszych problemów.

Spalarnia będzie na Międzyodrzu. Wytypowane są dwa tereny. Miasto prowadzi rozmowy z Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście na temat zamiany gruntów. Jeżeli transakcja się powiedzie - instalacja powstanie na cyplu Ostrowa Grabowskiego, w pobliżu ul. Przejazd.