Spotkanie dotyczące sytuacji na rzece odbyło się pod Mostem Pionierów w Szczecinie. Uczestniczyli obok wojewody, przedstawiciele służb, wędkarze. Przypomnijmy, że do kryzysowej sytuacji na Odrze w 2022 roku, czyli masowego śnięcia ryb - doprowadziło pojawienie się nieobserwowanego tam wcześniej, konkretnego gatunku algi (tzw. złotej algi, Prymnesium parvum). Sam jej zakwit nie jest tak groźny, jak uwalniane przez nią w określonej sytuacji toksyny.
- Odra jest niewątpliwie najlepiej monitorowaną i najbardziej badaną rzekę w Europie. Są cztery miejsca, gdzie dwa razy w tygodniu woda jest badana pod kątem obecności złotej algi. To dwa miejsca w Szczecinie, jedno w okolicy Mescherin i w Widuchowej, dodatkowo jest stacja mobilna - mówi Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski.
To nie oznacza, że w tym roku złote algi znowu nie zakwitną. Obecna pogoda nie sprzyja sytuacji hydrologicznej. Od ponad miesiąca nie było opadów, wzrasta temperatura. Dlatego ważne jest skuteczne przeciwdziałanie.
- Dzisiaj nikt na świecie nie znalazł sposobu na zwalczanie przyczyn powstawania złotej algi. Natomiast możemy walczyć ze skutkami i czym szybciej będziemy podejmować te działania, czym bardziej będziemy monitorować, czym one będą intensywniejsze, tym możliwe będzie przerwanie procesu zakażenia rzeki - wyjaśnia wojewoda Bogucki.
Odra jest monitorowana przez Polski Związek Wędkarski.
- Nie stwierdzono żadnych śniętych ryb. Profile tlenowe, które wykonywane są w stałych punktach: na Międzyodrzu, na Regalicy, na kanale Odry Zachodniej gwarantują przeżycie ryb - zapewnia profesor Adam Tański, prezes szczecińskiego okręgu PZW.
- Zawartość tlenu sięgała od 11 miligramów do 6 miligramów na litr w strefie dennej w głównym korycie rzeki. Na Międzyodrzu przy dnie zdarzały się sytuacje, że to było 5 mg na litr, ale nie jest to sytuacja, która mogłaby budzić niepokój. Jaka będzie sytuacja w najbliższych tygodniach? Pod względem hydrologicznym jest bardzo niekorzystnie, tak jak w ubiegłym roku nie ma opadów. Stan wody można określić jako niski. Te wszystkie sytuacje nie napawają optymizmem. W tej chwili temperatura wody wynosi 21 o poranku, po południu 22°C. To jest jeszcze taka temperatura, która no pozwala na spokojne żerowanie i dobrą rozpuszczalność tlenu. Jeżeli będzie tak jak w ubiegłym roku, w sierpniu, kiedy temperatura sięgała 25, a nawet w godzinach popołudniowych przy powierzchni dochodziła do 30 stopni, to możemy się spodziewać, że będzie dochodziło do śmierci ryb.
Strażacy w każdej chwili mogą przystąpić do działania. Od lipca do zachodniopomorskich strażaków trafi 18 łodzi.
- To sprawi, że będziemy bardziej mobilni. Cały czas jesteśmy gotowi do użycia strażaków z całej Polski, stawiania zapór, zbierania śniętych ryb, mamy agregaty pompowe, żeby napowietrzać rzekę - informuje starszy brygadier Mirosław Pender, zastępca Zachodniopomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Do ubiegłorocznej katastrofy na Odrze doprowadziło wiele równoległych czynników: wyjątkowo niekorzystne czynniki meteorologiczne - czyli susza, występująca w wielu obszarach w Europie, niski stan wód oraz wzrost zasolenia wody powodowany przez zrzuty dokonywane przez przemysł, który sprzyjał namnażaniu się złotej algi. Obecnie Wody Polskie prowadzą akcje identyfikacji nielegalnych wylotów ścieków, jak również przegląd zezwoleń wodnoprawnych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?