Rządzą 30-latkowie
Rządzą 30-latkowie
Województwo zachodniopomorskie może się pochwalić najmłodszą w Polsce ekipą, która w nim rządzi. Nowy wojewoda, Marcin Zydorowicz ma 33 lata. Piotr Krzystek, prezydent Szczecina - 34 lata. Tyle samo ma Sławomir Nitras, szef rządzącej w regionie Platformy Obywatelskiej. Marszałek województwa, Norbert Obrycki jest od nich tylko o rok starszy. Najmłodszym jest Michał Łuczak, przewodniczący sejmiku samorządowego - tylko 31 wiosen. Średnia: 33,4 roku.
Marszałek Obrycki stracił tym samym najlepszego dyrektora.
- Syn wahał się, czy podjąć to nowe wezwanie, nawet konsultował z nami decyzję - mówi Andrzej Zydorowicz, ojciec wojewody, znany dziennikarz sportowy i radny miasta Katowice. - Jak wybrał, musi teraz rozegrać swój mecz życiowy.
Znają się jeszcze ze studiów
Marcin Zydorowicz wyjeżdżał wczoraj rano po nominację do Warszawy jeszcze jako dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
Pochodzi z Katowic, ma 33 lata. Chciał studiować socjologię, wybrał Uniwersytet Szczeciński. Na studiach poznał Sławomira Nitrasa i Michała Łuczaka, który zastąpił Nitrasa na stanowisku.
- To będzie bardzo dobry wojewoda - uważa Sławomir Nitras, poseł PO i szef tej partii w regionie. - Sprawdził się jako bardzo sumienny urzędnik.
- Już w okresie studiów wyróżniał się nieprzeciętną pracowitością - przypomina sobie Michał Łuczak, przewodniczący sejmiku. - Był bardzo dobrym administratorem. Moim zdaniem, to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy dyrektor w Urzędzie Marszałkowskim.
Lepiej z marszałkiem
- Żałuję, że tracę kompetentnego i rzetelnego współpracownika - mówi były szef wojewody, marszałek Norbert Obrycki. - Z drugiej jednak strony województwo zyskuje bardzo dobrego wojewodę.
Marszałek nie kryje, że dzięki wojewodzie "relacje samorządu województwa z administracją rządową będą bardzo dobre i pozytywnie wpłyną na rozwój regionu".
Odchodzący wojewoda, Robert Krupowicz życzy następcy wszystkiego najlepszego.
- Chodzi o dobro regionu, a nie kto zajmuje stanowisko wojewody - mówi. Zostawia Zydorowiczowi wiele spraw załatwionych i kilka, które będzie musiał dokończyć. Dziś przywita nowego wojewodę, pogratuluje wyboru i wprowadzi w nowe obowiązki.
Joachim Brudziński, sekretarz generalny PiS i poseł tej partii nie chce wypowiadać się na temat nowego wojewody. Sceptycznie zauważa jednak:
- Wybór osoby nierozpoznawalnej na wojewodę pokazuje, że obecny lider PO w regionie nie pozwoli na to, by u jego boku wyrosła jakaś osobowość. To zaś może skutkować tym, że nastąpi dalsza marginalizacja regionu na szczeblu centralnym.
Kandydatów było wielu
Rozważano kandydatury kilku osób na stanowisko wojewody: Michała Łuczaka, szefa sejmiku, ale ten kategorycznie odmawiał i posła Arkadiusza Litwińskiego, który twierdził, że ma zobowiązania wobec wyborców, a "stanowisko wojewody wymaga apolityczności i podporządkowania się premierowi". Do ostatniej chwili był najpoważniejszym pretendentem. Kolejnym kandydatem był Władysław Husejko, który był już wicewojewodą. Trzecim - Jacek Chrzanowski, wiceburmistrz Szczecinka i czwartym - Waldemar Miśko, szef Konwentu Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Zachodniopomorskiego.
Nie spostrzegłam, jak dorósł
W domu rodzinnym pana Marcina nominację przeżywa nie tylko mama, ale również ojciec nowego wojewody. Wspomina, że Marcin, gdy podrósł przyznał mu się, że w domu niczego mu nie brakowało prócz obecności ojca.
- Harowałem, ciągle poza domem, jak każdy człowiek, który chce zapewnić rodzinie byt, co dziś odbija się na zdrowiu - mówi pan Andrzej. - Oby tylko historia się nie powtórzyła. Bo kiedyś jego syn też może mu powiedzieć, że mu go brakowało. A Marcin, to typ pracoholika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?