Afera wybuchła jeszcze pod koniec minionych wakacji. Strabag na zlecenie powiatu budował w Warzymicach chodniki i kanalizację. Prace miał zakończyć w połowie października. Problem pojawił się, kiedy mieszkańcom przed posesjami postawiono krawężniki, które miejscami wystawały ponad 80 cm nad drogą. - Ludzie nie mogą wjeżdżać do posesji - alarmował wówczas sołtys Warzymic Zbigniew Szczuplak. Mieszkańcy byli wściekli. Licznie zjawili się na wrześniowej sesji w powiecie, z sołtysem i wójtem Kołbaskowa.
Wtedy usłyszeli od Jacka Stachyry z zarządu powiatu, że brakuje pieniędzy na asfalt, by zniwelować wysokość krawężników. Zarząd zaczął gorączkowo szukać pieniędzy. Liczył na finansową pomoc Kołbaskowa. Ale radni tej gminy wsparcia odmówili ponieważ już do tej inwestycji (jest zadaniem powiatu - dop. PJ), dołożyli 1 mln zł.
Wójt Kołbaskowa Małgorzata Schwarz przypomniała wtedy, że na czerwcowej sesji podczas debaty o projekcie technicznym, naczelnik Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg w powiecie zapewniał, że kwota około 2,1 mln zł obejmuje całą inwestycję, łącznie z asfaltem.
Tak rzeczywiście było. Jednak powiat ogłaszając przetarg ze specyfikacji robót zdjął nakładkę asfaltową, wpisując ją jako roboty uzupełniające. Liczono, że oferty będą poniżej wspomnianych 2 mln zł. Powiat się przeliczył, na asfalt pieniędzy zabrakło. Wobec tego należało zmienić projekt i zniwelować wysokość krawężników o wysokość warstw nakładki asfaltowej. Tego nikt nie zrobił. Stąd wysokie, czytaj egipskie - krawężniki.
Warzymiczanie wszczęli raban. Starosta musiał ogłosić kolejny przetarg na wykonawcę, który dokończy roboty. Finał inwestycji znacznie opóźniono. Prace zakończone zostały nie w połowie października ub.r. lecz tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Mieszkańcy Warzymic złożyli skargę na starostę polickiego zarzucając mu bezczynność. Na piątkowej sesji radny Janusz Szwyd, szef Komisji Rewizyjnej przedstawiając stanowisko Komisji w tej sprawie poinformował, że nie stwierdzono bezczynności zarządu powiatu.
- W toku prac komisji sprawa została załatwiona i zakończona, co czyni skargę bezprzedmiotową - dodał.
Jako bezpośrednią przyczynę zaistnienia "problemu wysokich krawężników" komisja wskazała "odmienny od zamierzonego przez inwestora (Zarząd Powiatu Polickiego) przebieg postępowania przetargowego na przebudowę drogi.
- Nie rozumiem - przyznała radna Izabela Wesołowska-Kośmider. - Co to znaczy: "odmienny od zamierzonego przez inwestora przebieg postępowania przetargowego na przebudowę drogi"? Jeśli coś było nie tak, należało przetarg unieważnić!
- W skardze zarzucono zarządowi bezczynność i na tym się skupiliśmy - podkreśli szef Komisji Rewizyjnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?