Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs na imiona dla trzech polickich sokołów

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Kadr z YT
Wkrótce będziemy mogli głosować na imiona dla trojga młodych sokołów z gniazda znajdującego się na terenie Grupy Azoty Police.

Organizatorem konkursu jest Stowarzyszenie na Rzecz Dzikich Zwierząt "SOKÓŁ". Obecnie trwa wybór najciekawszych propozycji przez Komisję Konkursową. Jury wybiera spośród propozycji nadesłanych przez internautów. Głosowanie na najciekawsze propozycje przez użytkowników serwisu www.peregrinus.pl potrwa od 13 maja do 17 maja.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku młode sokoły otrzymały imiona Poldek, Odrzanka i Polina. Zgłoszono wówczas 31 różnych propozycji imion męskich i 32 różne propozycje imion żeńskich. Na najciekawsze propozycje oddano 344 ważne głosy. Wśród innych propozycji imion były m.in.:

  • Radiolka,
  • Cela,
  • Antena,
  • Polimer,
  • Gryfit.

Rodzicami trojga piskląt są Pola i Pol. Pierwsze dwa pisklaki wykluły się 23 kwietnia. Mieszkaniec trzeciego jajka wyszedł ze skorupki 24 kwietnia. Sokoły gniazdują na 200-metrowym kominie elektrociepłowni Grupy Azoty, gdzie na wysokości 80 metrów zamontowano specjalną skrzynkę lęgową. Życie drapieżników możemy podglądać dzięki kamerom. Jedna z kamer jest w skrzynce lęgowej. Druga pokazuje otoczenie domostwa sokołów.

Widok gniazda:

Sokoły wędrowne były już gatunkiem na wymarciu. Do połowy ubiegłego wieku w Polsce gniazdowały prawie wyłącznie w lasach. Dwadzieścia lat później ze względu na powszechnie stosowany środek ochrony roślin DDT niemal całkowicie wyginęły. Obecnie, po ponad 40 latach starań, mamy w kraju już kilkanaście gniazd tych ptaków. W Grupie Azoty Police osiedliły się one za sprawą Stowarzyszenia na rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół" z Włocławka.

Dodajmy, że sokół poluje na średniej wielkości ptaki wyłącznie w locie, doganiając je albo spadając na nie ze złożonymi skrzydłami jak pocisk, osiągając bardzo duże prędkości. W literaturze podaje się najczęściej 300 lub 360 kilometrów na godzinę, chociaż Ken Franklin, skacząc ze swoim sokołem z dużych wysokości z samolotu, osiągnął prędkość 400 km/h i uważa, że mogłaby być ona jeszcze większa.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński