Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karsibór I w końcu po remoncie

Bartek Wutke
W nowej sterówce próżno szukać koła sterowego, są za to liczne pokrętła, wskaźniki i monitory. Poza tym jednostka doczekała się nowej siłowni, wymieniono pędniki. Koszt tych prac to 15 mln zł
W nowej sterówce próżno szukać koła sterowego, są za to liczne pokrętła, wskaźniki i monitory. Poza tym jednostka doczekała się nowej siłowni, wymieniono pędniki. Koszt tych prac to 15 mln zł Bartek Wutke
Prace opóźniły się o blisko trzy miesiące. Prom wrócił do armatora, ale na przeprawę jeszcze nie. Załoga uczy się jego obsługi na nowo, zwłaszcza wyhamowywania.

Po kilku miesiącach pobytu w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie zakończył się remont Karsibora I. Jeszcze nie powrócił do służby na przeprawie, ale nastąpi to już wkrótce, kiedy tylko Żegluga Świnoujska dokona pełnego odbioru jednostki. Obecnie załoga uczy się promu na nowo.

Karsibór I doczekał się nowej siłowni, wymieniono pędniki, przebudowano sterówkę. Jest też nowa, równa jak stół, nawierzchnia pokładu samochodowego. Z powodu wadliwej jednostki napędowej, remont opóźnił się o blisko trzy miesiące. Na szczęście wszystkie usterki udało się wyeliminować.

W nowej sterówce próżno szukać koła sterowego, są za to liczne pokrętła, wskaźniki i monitory. Asfalt na pokładzie przypomina bardziej nowoczesną autostradę niż łataną nawierzchnię w starych promach.

Również pasażerowie odczują zmianę. Wymieniono podłogę w przedziale pasażerskim, jest znacznie ciszej. Prom jest wyraźnie szybszy, a ogromny zapas mocy pozwoli bez trudu walczyć z krą, kiedy mróz skuje wody Kanału Piastowskiego.

- Do przepłynięcia kanału wystarczy ok. 20 proc. mocy nowych silników - mówi Artur Bartosiak, kierownik ekipy modernizującej prom. - Gdyby rozkręcić maszyny na sto procent, dałoby się chyba pojeździć na nartach wodnych.

Podczas remontu promu kierownicy robót zmieniali się aż trzy razy. Obecnie załoga oswaja się z nowymi możliwościami jednostki. Najwięcej problemu sternicy mają z łagodnym wyhamowaniem promu tuż przed nabrzeżem. Zdaniem specjalistów z Gryfii, robią to zbyt gwałtownie. Prom powinien wrócić na służbę jeszcze w tym tygodniu.

Karsibór I znajdował się w stoczni od lutego. Koszt remontu to ok. 15 mln zł. Część pieniędzy pochodziła z rezerwy budżetu państwa.

To druga, po Karsiborze II jednostka Żeglugi Świnoujskiej, która przeszła gruntowny remont. Pochodzące z drugiej połowy lat 70. promy są przestarzałe i mało ekonomiczne. Po modernizacji koszt eksploatacji spadnie o blisko połowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński