Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie czuje się dyrektorem

Michał Fura, 18 września 2004 r.
Dyrektor gimnazjum Piotr Karliński przyznaje się do niektórych zarzutów. Nie jest jednak pewien, czy tylko one są  powodem jego, mającego nastąpić, zwolnienia. - Patrząc merytoryczne, to można tak uważać. Tym bardziej, że się zgadzam z zarzutami dotyczącymi zarządzania szkołą - mówi. - Ale nie wiem, czy to nie jest jakaś nagonka na moją osobę. Może jestem zbyt niepokorny, mówię, co myślę... Może zbyt rzadko odwiedzałem urząd miasta.
Dyrektor gimnazjum Piotr Karliński przyznaje się do niektórych zarzutów. Nie jest jednak pewien, czy tylko one są powodem jego, mającego nastąpić, zwolnienia. - Patrząc merytoryczne, to można tak uważać. Tym bardziej, że się zgadzam z zarzutami dotyczącymi zarządzania szkołą - mówi. - Ale nie wiem, czy to nie jest jakaś nagonka na moją osobę. Może jestem zbyt niepokorny, mówię, co myślę... Może zbyt rzadko odwiedzałem urząd miasta. Sławek Ryfczyński
Sprawa Piotra Karlińskiego nie ma podłoża politycznego - zapewniają władze miasta i przedstawiają długą listę zarzutów pod adresem dyrektora gimnazjum nr 2.

Nikt z władz miasta oficjalnie nie przyznaje na razie, że dyrektor straci pracę, ale wszystko na to wskazuje, patrząc na listę zarzutów pod jego adresem.

Po naszym tekście, w którym zasugerowaliśmy, że jednym z powodów zarzutów jest podłoże polityczne oraz wzajemne animozje między dyrektorem a wiceprezydentem Ryszardem Kowalskim, rozpętała się prawdziwa burza.

- Ostatnio bardzo modne stało się zasłanianie braku swoich kompetencji walką polityczną i przynależnością do innego, niż sprawujące władzę, ugrupowania politycznego - mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Ta sprawa nie ma jednak żadnego podłoża politycznego!

Jednym z efektów naszej publikacji było natychmiastowe upublicznienie listy zarzutów.

Szkoła jest zaniedbana

- Stan higieniczno-sanitarny szkoły jest nie do przyjęcia - mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Mimo wielu ustnych upomnień, negatywnych wyników kontroli sanepidu, nic się nie poprawia. Wręcz przeciwnie, budynek szkoły i jego otoczenie ulegają ciągłej dewastacji.

Sanepid wymienia: brudne sale lekcyjne, brak klamek i jakichkolwiek zamków w drzwiach do toalet uczniowskich, niepełne oświetlenie pomieszczeń klasowych i korytarzy, zniszczone, niebezpieczne dla użytkowników podłogi oraz ogólny nieporządek.

Piwo dla Niemców

Miasto ma też ogromne zastrzeżenia do sposobu rozliczania faktur przez szkołę. Chodzi o sposób, w jaki dyrektor zapisuje wydatki szkoły na przykład na zakup towarów spożywczych na różnego rodzaju spotkania związane przede wszystkim z współpracą gimnazjum nr 2 z szkołami w Heringsdorfie albo Nordenham.
Na jednej z faktur wśród wymienionych pozycji widnieje alkohol.

- To było tylko piwo i to niewielkie ilości - tłumaczy Piotr Karliński, dyrektor gimnazjum nr 2. - Kupiliśmy piwo, aby poczęstować nim gości z Niemiec na koniec kursu dla nauczycieli języka niemieckiego prowadzonego przez wykładowcę z niemieckiego uniwersytetu. Nie rozumiem, co w tym złego, że ktoś napił się piwa. Przecież jesteśmy dorosłymi i poważnymi ludźmi. A uczniów przy tym nie było.

Piotr Karliński, choć formalnie jest jeszcze dyrektorem, przyznaje, że już się nim nie czuje.

- Wiem, że zostanę odwołany - mówi. - Zarzuty dotyczące stanu szkoły są prawdziwe. Zgadzam się z nimi. Przyznaje, że to w dużej części moja wina.

Nigdy nie oszukiwałem

Piotr Karliński zapewnia, że błędy w księgowaniu, źle wypełnione faktury, nie wynikają z jego złych intencji.

- Nigdy nie wziąłem dla siebie ani złotówki - zapewnia.
Mówi natomiast, że do międzynarodowej współpracy jego szkoły, bardzo często dokładał z własnej kieszeni.

- Na przykład wyjazdy do Nordenham. Nigdy nie dostałem za to żadnej delegacji. Tak samo częste wyjazdy do Heringsdorfu. Nie chodzi o dojazdy uczniów, bo za to płaci urząd - dodaje Piotr Karliński. - Nie mówię tego, żeby się usprawiedliwiać. Chodzi mi tylko o to, aby patrzeć na całą sprawę szerzej, także z mojego punktu widzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński