MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesień w Pogoni Szczecin to czas na weryfikację zawodników przez Jensa Gustafssona [KOMENTARZ]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pontus Almqvist podczas meczu Pogoni z Zagłębiem Lubin.
Pontus Almqvist podczas meczu Pogoni z Zagłębiem Lubin. Andrzej Szkocki
W środę koniec okienka transferowego. W sprawie zmian kadrowych w Pogoni ostatnio cisza, ale głowy kibiców na nowo rozgrzał Kamil Grosicki.

Rozmawialiśmy po meczu z Zagłębiem Lubin i powiedział m.in. „mam nadzieję, że jakaś niespodzianka będzie z transferem do nas, bo potrzebujemy wzmocnień”.

Trudno powiedzieć, by coś się działo w tym temacie w klubie, bo działacze bardzo uszczelnili gabinety przed wypływem takich informacji. Ale pytany niedawno trener Jens Gustafsson mówił, że jest zadowolony z kadry i nie spodziewa się zmian, choć to jest piłka. Podobnie brzmiała odpowiedź prezesa Jarosława Mroczka na pytanie kibiców.

Tu warto zadać sobie dwa proste pytania. 1. Czy Pogoń potrzebuje wzmocnień?

Tak, przebieg dotychczasowych spotkań pokazał, że zespół mógłby skorzystać na wzmocnieniu choćby rosłym napastnikiem, który będzie finalizował akcje na skrzydłach. Kibice głośno dopominają się o prawego obrońcę i też mają rację.

Pytanie 2: Czy wzmocnienia są potrzebne już teraz? Tu mam duże wątpliwości. Uważam, że trener Gustafsson jeszcze nie w pełni sprawdził piłkarzy, których ma do dyspozycji. Dobrym przykładem jest Mateusz Łęgowski, który zaczynał sezon na rezerwie, pierwszymi występami nie zachwycał, ale złapał rytm i z Zagłębiem był jednym z kluczowych zawodników, jeśli nie tym najlepszym.

Podobnie jest na innych pozycjach, np. Pogoń jeszcze nie spróbowała grać na dwóch napastników - Lukę Zahovicia i Pontusa Almqvista. Może ich wszechstronność, wybieganie i technika dadzą zespołowi to, co mógłby zapewnić rosły napastnik. Na swoją szansę czeka wciąż grupa młodych zawodników, Kacper Kostorz, Kryspin Szcześniak czy Marcel Wędrychowski, który w sobotę zaliczył pierwsze minuty po powrocie do Pogoni. A za chwilę do gry będą chcieli wrócić doświadczeni zawodnicy, Rafał Kurzawa czy Michał Kucharczyk.

Kadra Pogoni już jest liczna i teraz szkoleniowiec musi mieć trochę czasu na spokojną weryfikację. Nie zmienia to celu zespołu, czyli walki o mistrzostwo. Żaden z przeciwników ligowych nie jest na tyle mocny, by już tej jesieni odjechać Portowcom. Różnice raczej będą małe i dlatego klub musi się dobrze przygotować do zimowego okienka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński