Jakie bilety na tramwaj? Na 15 albo na 10 minut

Sprawa jest poważna, bo dotyczy znacznej części mieszkańców Szczecina i regionu. Choć projekt uchwały jest gotowy od dawna, to radni na razie wzbraniają się od jego uchwalenia. Temat spadł z poprzedniej sesji. Ma być rozpatrywany na następnej (19 grudnia), jeśli do tego czasu radni dogadają się z prezydentem.

Gdyby to się udało, podwyżki (średnio o ok. 18 procent) weszłyby w życie od 1 marca 2012 roku.

Na razie porozumienia nie ma, bo w programie najbliższej sesji jest projekt uchwały autorstwa władz miasta bez zmian. Nie łupić, tylko dogadzać Chodzi głównie o bilety dziesięciominutowe.

Wprowadzenia ich chcą radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. 10-minutówki obiecywali w kampanii wyborczej. PiS na razie nie ujawnia, ile bilet miałby kosztować. Pomysł popiera PO, choć zapewnia, że ma własne propozycje.

- Sprzeciwiamy się pomysłowi miasta, aby zarabiać na pasażerach. My chcemy dostosować taryfy do potrzeb mieszkańców - zapewniają radni PO.

Chcą wprowadzenia nowych rodzajów biletów; dziesięciominutowych, jednorazowych, aktywizacyjnych dla bezrobotnych, czy obowiązujących w dni powszednie. Według PO bilet 10-minutowy kosztowałby 1,60 zł. Miesięczny aktywizacyjny dla bezrobotnych - ok. 50 zł. 20-minutowy - 2 zł, lub jak obecnie 2,20 zł.

- Chcemy na ten temat dyskutować z radnymi pozostałych klubów - mówił radny Łukasz Tyszler. Według niego proponowany przez miasto bilet 15- minutowy to pomyłka, bo większość pasażerów jeździ do 10 minut. Innego zdania jest prezydent Szczecina. Jego zdaniem większość pasażerów jeździ więcej niż dziesięć minut, a mniej niż 15. Dlatego miasto chce wprowadzenia biletów kwadransowych.

Likwidacji uległyby obecne 20- minutowe. - Z wyliczeń wynika, że bardziej racjonalny jest bilet 15-minutowy. Przy biletach 20-minutowych wiele osób płaciło za niewykorzystany okres, bo jeżdżą na krótszych trasach - mówi Piotr Krzystek.