Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak pani radna walczy o nabrzeże przy ul. Jana z Kolna [ZDJĘCIA]

Mariusz Parkitny
To była konferencja wyborcza z serii tych zaskakujących. Zorganizowała ją dzisiaj radna Szczecina Joanna Balicka z klubu Bezpartyjni.

Na nabrzeżu przy ulicy Jana z Kolna, stanęła za nią grupa sympatyków, także kandydatów na radnych z ramienia Bezpartyjnych. Trzymali tabliczki z napisami "Zamiast partii wybierz ludzi", czy "Mieszkańcy przede wszystkim". Była to więc typowa konferencja w ramach kampanii wyborczej, choć pani radna przedstawiła się na niej jako szefowa klubu Bezpartyjni w radzie miast.

Tymczasem z każdym słowem wypowiadanym przez radną Balicką rosło zdziwienie dziennikarzy. Oto bowiem pani radna najpierw odczytała z kartki apel. Dotyczył on poparcia pomysłu przejęcia przez władze Szczecina części bulwarów od Trasy Zamkowej do Kapitanatu Portu. Miasto chce je przejąć od dawna, ale nie godzi się na to właściciel, czy państwowa spółka PŻM. wiadomo, w tle sporu polityka.

Czytaj więcej: Bulwar Wały Chrobrego. Trwa walka o wpływy, a nie o przyszły kształt nabrzeża

Co jednak ciekawe pani radna chce apel wysłać do wojewody zachodniopomorskiego (choć on nie ma ze sprawą nic wspólnego) i zapowiedziała, że wyślę go przez urząd miejski, a nie doręczy wojewodzie osobiście. Ta deklaracja zaskoczyła dziennikarzy.

- Dlaczego chce pani apel wysłać przez urząd miejski w Szczecinie, skoro robi to pani w ramach kampanii wyborczej, a osoby, które stoją tu za panią nie są radnymi. Czy to zgodne z prawem? Czy nie wykorzystuje w ten sposób pani urzędu - pytali dziennikarze.

Radna odpowiadała, ale w sposób mało przekonujący.

- Chcemy, aby nabrzeża tętniły życiem. Miasto może je wyremontować. Wspólnie z samorządowcami zbieraliśmy podpisy pod petycją, aby nabrzeża mogły wrócić do miasta. Zebraliśmy 867 podpisów. To może niewiele, ale za naszym apelem stoi kilkaset tysięcy mieszkańców i ich gości. Osoby, które są tu dziś ze mną tez popierają apele - mówiła pani radna.

Już dziś wiadomo jednak, że spółka, która jest właścicielem nabrzeża nie ma zamiaru go sprzedać, bo sama deklaruje, że je wyremontuje, choć się na to na razie nie zanosi. Spór może trwać latami.

Ale to nie koniec. Już po zakończeniu konferencji do radnej Balickiej podszedł przedstawiciel Polsteam, Marek -Witt. Stwierdził, że konferencja była nielegalna, bo Bezpartyjni nie poprosili spółki o zgodę.

- Gdyby zgoda była , wiedziałbym o tym - powiedział Witt.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że to mąż radnej Małgorzaty Jacyny-Witt. I nie wiedzieć czemu radna Balicka kazała ją mężowi pozdrowić.

- Moja żona nie ma tu nic do tego - odpowiedział Marek-Witt.

Radna Balicka na pewno dzisiejszego dnia nie może zaliczyć do udanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński