Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestowanie w nowe budynki i sprzęt, przynosi niezwykłe efekty

Anna Folkman
W szpitalu przy ul. Arkońskiej  powstaje nowoczesny Oddzial Neurologii i Oddział Udarowy. Przenosimy w przyszłym roku
W szpitalu przy ul. Arkońskiej powstaje nowoczesny Oddzial Neurologii i Oddział Udarowy. Przenosimy w przyszłym roku Andrzej Szkocki
W nowoczesnych oddziałach z najlepszym sprzętem nie tylko przyjemniej się pracuje. Na pacjentach to także robi wrażenie. Najważniejszy jednak jest potencjał, jaki te nowości dają. A dają narzędzia medykom, którzy mogą coraz więcej - by nas leczyć

Mamy się czym pochwalić w dziedzinie transplantologii i w leczeniu ludzi dzięki przeszczepom. Nie byłoby to możliwe gdyby nie milionowe inwestycje. To jednak nie koniec. Szpital Wojewódzki jest w trakcie kolejnych, które wpłyną na jakość leczenia osób z udarami czy chorobami nerek.

Inwestycje i przeszczepy
- Gdyby nie przeprowadzane przez lata inwestycje w naszym szpitalu, nie bylibyśmy w tym momencie, w którym jesteśmy. Jesteśmy bowiem cenionym w kraju i w Europie ośrodkiem transplantacyjnym. To do nas kierowani są pacjenci, którzy pomocy nie znaleźli nigdzie indziej. Stale się jednak rozwijamy i mamy nadzieję, że nadal na to wsparcie możemy liczyć - mówi dr n. med. Samir Zeair, ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. - Przenieśliśmy się z poprzedniego starego bloku chirurgii, dostaliśmy nowe wyposażenie. Dużym ułatwieniem było powstanie Centrum Zabiegowego. Wspaniała pracownia endoskopowa dała możliwość szybkiej diagnostyki i kwalifikacji chorych. Miało to duży wpływ na efektywność naszej pracy. Pojawił się zintegrowany blok operacyjny, co dało duże możliwości sprzętowe i ludzkie. Cały czas dbamy o to, by szkolić nową kadrę i chętnych nie brakuje. Szukamy najbardziej uzdolnionych specjalistów.

Pozyskiwanie organów nie jest łatwe
W ubiegłym roku w szpitalu wojewódzkim przeszczepiono 124 narządy (wątroby, nerki, płuca). Niestety po raz pierwszy od wielu lat nie można było odnotować rekordu. Zawsze ośrodki szpitala w Zdunowie i przy ul. Arkońskiej znajdowały się w czołówce w zakresie transplantacji w kraju.
- Przeszczepiliśmy mniej wszystkich narządów - zauważa prof. dr hab. n. med. Marta Wawrzynowicz-Syczewska, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby. - Analiza tego roku pokaże, czy ta tendencja jest spadkowa, czy może po prostu to był gorszy rok. Wcześniej z roku na rok biliśmy rekordy w liczbie przeszczepionych organów.

Co może być przyczyną spadku? Na pewno swój udział ma wprowadzona tzw. alokacja wątrób, czyli konieczność pozyskiwania narządów do przeszczepienia tylko w swoim regionie, zmienił się też profil samych dawców - mamy obecnie do czynienia z dawcami marginalnymi, którzy są ogólnie chorzy, starsi.
- Wiek dawstwa przesunął się. Dziś to osoby nawet około 70 roku życia, co kiedyś było nie do pomyślenia - podkreśla prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska. - Trzeba też powiedzieć, że niezbyt dobrze ma się w naszym kraju dawstwo rodzinne nerek. Dopóki pozyskuje się narząd od dawców zmarłych, nie ma takiej presji na osoby bliskie.

Dziedzinie zajmującej się przeszczepieniami nie pomagają też pojawiające się co jakiś czas niepokoje. To dyscyplina zagrożona nieufnością społeczną.
- Istnieje bardzo małe zrozumienie społeczne w aspekcie tego, kto staje się dawcą - kontynuuje profesor Syczewska. - Transplantologia nie jest pochodną rozpoznawania śmierci mózgu. Śmierć taką rozpoznaje się dla zaprzestania terapii uporczywej w oddziałach intensywnej terapii, a nie, by dostarczać nam narządów. Z cała mocą to podkreślamy.

Jak się okazuje, są też osoby, które nawet nie wiedzą, że jest możliwość np. dawstwa rodzinnego. Brakuje w mniejszych miastach, miejscowościach regionu osób, które przekazywałyby wiedzę i były łącznikami z ośrodkiem transplantacyjnym.
- Niestety odsetek pobieranych narządów w naszym województwie jest bardzo niski, spadła liczba zgłaszanych dawców - dodaje dr Samir Zeair. - Kiedyś byliśmy na pierwszym miejscu w tej zgłaszalności, dziś jesteśmy na końcu. W odpowiedzi na to zwołaliśmy konferencję, zaprosiliśmy do siebie dyrektorów szpitali z regionu i apelowaliśmy o współpracę anestezjologów.

Szansa przed kolejnymi oddziałami
Przeprowadzone inwestycje pozwoliły na rozwój szczecińskiej transplantologii, inni specjaliści z innych oddziałów szpitala już czekają na te, które są w trakcie realizacji i na ten rozwój nadzieję dają.
- W obecnym budynku z Oddziałem Neurologii i Oddziałem Udarowym istniejemy od ponad 50 lat - zaczyna lek. med. Małgorzata Niekrasz, neurolog. - Z niecierpliwością czekamy na przenosiny do budynku, który powstaje na terenie naszego szpitala. Ta inwestycja jest nam bardzo potrzebna. Powstaną dzięki niej nowoczesne sale dla chorych z łazienkami, których teraz w salach nie ma, będzie nowoczesny sprzęt. Czekamy na to, bo chorych w naszych oddziałach przybywa. Rok temu mieliśmy 1,5 tys. pacjentów hospitalizowanych w Oddziale Neurologii, z czego 600 osób miało udary. Leczymy je m.in. nowoczesną metodą trombektomii (mechanicznego usunięcia przyczyny udaru - zatoru - przyp. red.). Robimy to na razie z bardzo dobrym efektem, ale za środki własne szpitala. Cały czas walczymy o włączenie do pilotażowego programu Ministerstwa Zdrowia.

Inwestycja ma zakończyć się pod koniec 2020 roku. Już dziś widać gotowe dwa piętra. We wrześniu budynek ma mieć już stan surowy zamknięty. Dwa piętra nowego budynku zajmie Oddział Nefrologii i Stacja Dializ.
- Nowy budynek poprawi infrastrukturę i jakość świadczonych usług. Nowoczesna stacja dializ da nam możliwość rozwijania dotychczasowych i wprowadzania nowych technik pozaustrojowego oczyszczania krwi oraz dializ otrzewnowych - mówi dr hab. n. med. prof. nadzw. PUM Marek Myślak, ordynator Oddziału Nefrologii i Transplantacji Nerek.

Lokalizacja będzie sprzyjała także hospitalizacji pacjentów Oddziału Neurologii i Oddziału Udarowego (szczególnie w dobie wzrostu liczby chorób sercowo - naczyniowych w województwie w tym udarów), którzy wymagają natychmiastowej pomocy medycznej i kompleksowej opieki lekarzy specjalistów: neurologii, kardiologii, neurochirurgii, chirurgii naczyniowej i anestezjologii.

Porozmawiajmy o dawstwie
- Wszystkie projekty otrzymały wsparcie unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Można powiedzieć, że dzięki środkom unijnym wprowadzamy ochronę zdrowia w naszym regionie w przyszły wiek, zarówno pod względem warunków leczenia, jak i nowoczesnej aparatury. Potężne zmiany zaszły już w poprzedniej perspektywie w latach 2007-13, teraz konsekwentnie kontynuujemy inwestycje - mówi marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz. -Chciałbym, aby nasze starania szły w parze ze świadomością ludzi. Zachęcam wszystkich, by porozmawiali o dawstwie z najbliższymi. Podejmijmy świadomą decyzję o tym, by komuś uratować życie. Ja już podjąłem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Inwestowanie w nowe budynki i sprzęt, przynosi niezwykłe efekty - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński