MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głupi żart postawił na nogi strażaków i lekarzy pogotowia w Świnoujściu

ha
Strażacy szybko zjawili się na miejsu. Okazało się, że niepotrzebnie.
Strażacy szybko zjawili się na miejsu. Okazało się, że niepotrzebnie. Fot. Archiwum
Wczoraj około 23 ktoś zadzwonił do straży pożarnej, że pali się w mieszkaniu przy ulicy Szkolnej 10 w Świnoujściu. Służby ratunkowe mają numer telefonu, z którego był telefon. Sprawcy grozi mandat do 3 tys. złotych.

Według dzwoniącego miała palić się kuchenka.

- Gdy przyjechaliśmy na miejscu była już też karetka pogotowia - opowiada Marek Boratyński ze straży pożarnej. - Ale nikt nic nie słyszał o żadnych pożarze.

Z tego, co udało nam się dowiedzieć, pogotowie ratunkowe ma już ustalony numer telefonu, z którego był telefon. Sprawą zajmie się policja, która ustali, kim jest autor głupiego żartu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński