Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Folwark polityczny

Agnieszka Tarczykowska, 8 marca 2005 r.
Dyrektor szpitala podał się do dymisji, powiat zaciąga kolejną pożyczkę na ratowanie placówki, członkowie rady powiatu obrzucają się wzajemnie obelgami, inni dziękują dyrektorowi szpitala za wspaniałą pracę, a na wolny stołek szykują się kolejni.

Dramatyczny wynik finansowy z działalności szpitala powiatowego w ostatnich miesiącach w końcu został oficjalnie przedstawiony.

Do tej pory jedynie nieoficjalnie mówiono o poważnych i rosnących zadłużeniach, a zarząd i dyrektor stali na stanowisku, że wszystko jest w porządku. Z kontroli wewnętrznych placówki wiadomo już, że dochodziło do wielu rażących nadużyć.

Teraz zarząd przyznaje, że działania restrukturyzacyjne nie przyniosły spodziewanej poprawy, niepokojący jest stan zobowiązań, jakie szpital posiada, jednostka utraciła płynność finansową i nic nie wskazuje, że będzie lepiej. Lawinowe narastanie zadłużenia może spowodować zamknięcie szpitala.

- Ratunkiem dla placówki może być jedynie pożyczka - mówił na sesji Jerzy Jabłoński, starosta.

Gdzie pieniądze z obligacji?

Niektórych radnych oburzył fakt, że o tragicznej sytuacji szpitala nie mówiono na poprzednich sesjach, a rosnący dług skrzętnie ukrywano.

- Za podobne rzeczy zwolniono w poprzedniej kadencji dyrektora Janusza Syferta, bo ukrył prawdziwy dług szpitala - przypomniał radny Jerzy Mędrek. - Ostatnie pieniądze z obligacji miały uregulować wszystkie zaległości. Teraz okazuje się, że przepuszczono je gdzieś i znów zaciągamy nowy kredyt w zasadzie nie wiadomo jeszcze dla kogo, bo nie znamy nowego dyrektora, nie wiemy, jak zamierza wykorzystać te pieniądze, jaki ma biznesplan. W taki sposób zarządzania powiatem starosta doprowadził do tego, że jesteśmy jednym z najbardziej zadłużonych powiatów.

Na ostre słowa radnego zareagował wicestarosta mówiąc wprost, że winę za długi w szpitalu ponosi także radny Mędrek.

- Ja nie brałem i nie biorę dodatkowych pieniędzy za restrukturyzacje szpitala, które pan i starosta bierzecie w formie dodatków - ripostował radny Mędrek. - Pan grzał kapcie w domu, kiedy ja już radziłem nad losem szpitala w radzie i protestowałem przeciwko takiemu zarządzaniu, które doprowadziło szpital do agonii. Teraz kozłem ofiarnym jest Mędrek, a za chwilę zwalicie winę na palacza. Na ostatniej sesji daliście przykład, jak bliski jest wam los szpitala i pielęgniarek. Obchodząc przepisy, przyznaliście sobie dodatkowe pieniądze, za nieprzysługujące wam "13". Jednak na "13’’ dla pielęgniarek nie ma pieniędzy.

Wzajemne obrzucanie się obelgami przerwała przewodnicząca rady przypominając, że sesja to nie folwark polityczny.

Dziękowali dyrektorowi

Nie wszyscy radni podzielają zdanie, że za ogromne długi szpitala odpowiada dyrektor. W imieniu klubu radnych Współpraca i Rozwój, radna Magdalena Kochan demonstracyjnie wstała i podziękowała dyrektorowi Juliuszowi Szymańskiemu za pracę.

- Dług nie powstał z winy dyrektora, ale z ogólnie trudnej sytuacji służby zdrowia - mówiła radna. - Żałuję, że zarząd przyjął rezygnację dyrektora.

Choć dyrektor pełni na razie obowiązki zarządzającego placówką, do czasu rozpisania konkursu i powołania nowej osoby, w kuluarach coraz głośniej mówiono, że taki konkurs to tylko fikcja, bo na wolny stołek szykuje się już konkretna osoba. Prawdopodobnie miałby nią być Mieczysław Sypień, lekarz weterynarii.

Nowy dyrektor, kimkolwiek będzie, ma już zaklepane pieniądze na zarządzanie placówką. Radni większością głosów uchwalili, że zaciągnięty zostanie kolejny kredyt na szpital w wysokości 4 milionów zł. Spłacać go ma przez 10 lat szpital.

- W to akurat nie wierzę, na pewno dług ten obciąży powiat, dlatego wstrzymałem się od głosowania nad tą uchwałą - powiedział nam radny Kazimierz Lembas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński