Dantejskie sceny przed szpitalem przy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Radni wstrząśnięci

Trzy miesiące temu Pomorski Uniwersytet Medyczny pochwalił się podpisaniem umowy „dla przełomowej inwestycji kliniczno-dydaktyczno-badawczej” o wartości ok. 800 mln zł. Nowy budynek powstaje przed szpitalem przy ulicy Unii Lubelskiej. Prace potrwają co najmniej do 2026 r. Na jej potrzeby zajęto część miejskiego parkingu przed szpitalem.

Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami dla pacjentów i pracowników miała pozostać połowa ok. 400 miejsc. Niedawno wykonawca zajął kolejne sto miejsc.

- Nie wiemy, co będzie dalej. Mamy zapewnienie, że to maksymalne zajęcie - mówi Sebastian Kmetyk, kierownik do spraw oznakowania w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.

Prawdopodobnie jednak wykonawca będzie musiał zająć cały parking, bo są problemy ze skarpą, którą trzeba zabezpieczać przed obsunięciem.

Do radnych, dyrekcji szpitala, rady osiedla zaczęły trafiać skargi od zaszokowanych pacjentów i personelu szpitala. Kłopoty z parkowaniem powodują problemy z podjechaniem na SOR z osobami, które mają problemy z chodzeniem. Inni spóźniają się na umówione wizyty. Są nawet przypadki spóźniania się do pracy przez personel lecznicy. W ciągu kilku tygodni straż miejska w okolicach szpitala interweniowała prawie 400 razy. Wystawiono ponad sto mandatów. Kilka aut odholowano.

- Ludzie są tak oburzeni, że ich komentarze nie nadają się do cytowania. Tam jest dramat - mówił radny Łukasz Tyszler, przewodniczący komisji zdrowia Rady Miasta w Szczecinie.

Dzisiaj rano komisja próbowała się dowiedzieć, dlaczego doszło do takiej sytuacji i czy jest szansa na poprawę.

- Padli państwo ofiarą sukcesu - mówił radny Tyszler do kanclerza Pomorskiego Uniwersytet Szczecińskiego. - Jesteście jak osoba pod kościołem, która dostała miliony i nie wiem co z nimi zrobić. Nie można prowadzić jednocześnie czterech budów. To znaczy można, ale trzeba się przygotować. A to wygląda jakby było na wariata. Jak można nie było przygotować miejsc parkingowych przy takiej skali inwestycji ? A przecież będzie jeszcze gorzej. Gdzie są pacjenci w tym wszystkim? Mieszkańcy będą oskarżać miasto, a to miasto próbuje rozwiązać ten problem, którego nie wywołało - mówił.

Kanclerz PUM, Krzysztof Goralski przekonuje, że uczelnia wraz z dyrekcją szpitala i sekretarzem miasta znaleźli alternatywny parking na ok 275 miejsc. Chodzi o plac przy ulicy Litewskiej w pobliżu szkoły samochodowej. Radni zwracają uwagę, że nie jest w ogóle oznaczony.

- Czy były jakieś komunikaty w tej sprawie, aby ludzie się o nim dowiedzieli - pytali.

PUM nie wyklucza także uruchomienia autobusów na trasie szpital - parking przy Netto Arena przy ul. Zawadzkiego.

- Ale wtedy pacjentów musiałyby wozić busy, a nie autobusy, bo uliczki przy szpitala są bardzo wąskie - zaważył Marcin Charęza, kierownik do spraw organizacji ruchu w Szczecinie.

Przyznaje, że nawet późnymi wieczorami dochodzi do incydentów wymagających interwencji służb.

Kanclerz PUM obiecał, że informacja o parkingu przy Litewskiej zostanie rozreklamowana i pojawią się jego oznaczenia dla kierowców.

- Po zakończeniu inwestycji, będzie przy szpitalu podziemny parking na 600 aut - zachwalał.

- Tylko co nam po tym, jak to będzie za trzy lata, albo i dłużej. Problem jest teraz - odpowiadał radny Tyszler.

Zapowiedział, że będzie przekonywał prezydenta Szczecina do powołania zespołu, który miałby rozwiązać kłopoty pacjentów i personelu szpitala z parkowaniem.

O inwestycji

W obiekcie funkcjonować będzie szesnaście jednostek klinicznych i dydaktycznych, m.in. Centrum Medycyny Translacyjnej i Collegium Pharmaceuticum. Znajdzie się tam 49 sal dydaktyczno-wykładowych, w tym aula na ponad 400 miejsc, a także laboratoria, poradnie dla pacjentów i garaż podziemny na ok. 600 miejsc parkingowych, dostępnych także dla pacjentów szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej. Tworzymy doskonałe warunki do kształcenia przyszłych medyków w różnych dziedzinach, a także bazę leczniczą dla pacjentów nie tylko ze Szczecina, ale z całej Polski.