Mieszkańcy w południe pojawili się na ul. Komety (droga dojazdowa do wysypiska śmieci) z transparentami i żądaniami wobec miasta. Nie chcą już w swoim sąsiedztwie śmieci, domagają się zamknięcia wysypiska i zatrzymania budowy tymczasowego punktu przeładunku. Do mieszkańców przyjechał prezydent Jurczyk, odpowiedzialny za gospodarkę komunalną wiceprezydent Grabiec i prezes Miejskiego Zakładu Obsługi Gospodarczej. Mieszkańcy nie mieli dla nich miłych słów.
- Jest tu osiemdziesięciolatek, który miał pięćdziesiąt lat, kiedy otwierano wysypisko. Przez ten czas ani razu nie oddychał świeżym powietrzem - mówiła do Jurczyka mieszkanka. - My chcemy tylko godnie żyć. Jak reszta mieszkańców Szczecina.
- Mam działkę kilkadziesiąt metrów od wysypiska, warzywa i owoce, które tam rosną jedzą moje wnuki - krzyczał do gości starszy mężczyzna. - Dlaczego pan tu altanki nie postawi?
Mieszkańcy otoczyli prezydentów zwartym kordonem. Jedni przedstawiali swoje argumenty, inni krzyczeli, że dość mają smrodu, że przez to chorują.
- Zapraszamy pana na ferie - mówiła do Jurczyka młoda kobieta.
Prezydent zachowywał spokój.
- Wasz protest jest uzasadniony, ja nie mówię, że nie jest - przekonywał Marian Jurczyk . - Będę jedynym prezydentem, gdzie w tym roku rozwiążemy problem śmieci. Pozostało mi was jeszcze prosić o cierpliwość.
16 stycznia mają być otwarte oferty na budowę przesypowni śmieci na ul. Tama Pomorzańska. Miasto szacuje, że w maju obiekt zacznie działać, a mieszkańcy Klucza nie będą musieli oglądać już wjeżdżających na wysypisko śmieciarek.
- Nie będziemy nic przeciągać, 17 stycznia rozstrzygniemy przetarg powiedział "Głosowi" wiceprezydent Andrzej Grabiec. - Jest bardzo duże zainteresowanie budową przesypowni wśród firm.
Mieszkańcy w zapewnienia nie wierzą, cierpliwości więcej nie mają. Mówią, że zwodzili ich kolejni prezydenci miasta.
- Nie wierzymy, że zamkną - mówi demonstrujący Stefan Hajn. - Było już tyle obietnic, obiecywały nie tylko te "garnitury", wcześniejsze też. Nie wierzymy tym panom oni, oni działają od kadencji do kadencji. Widzi pan te śmieci? To najwyższa góra w Puszczy Bukowej.
Miasto czeka na rozstrzygnięcie w sprawie odwołania od decyzji wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, który wydał nakaz zamknięcia wysypiska z dniem 31 grudnia zeszłego roku. Na razie śmieci do Klucza są wywożone. Miasto stara się również zmienić w części funkcję wysypiska. Na na jednej z kwater, do czasu powstania nowej przesypowni, ma powstać tymczasowa sortownia. Wówczas, po przeładowaniu, śmieci wywożone będą do Rymania i Myśliborza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?