Projekt połączenia Świnoujścia i Szczecina przez Zalew Szczeciński nawiązuje do projektu linii kolejowej i drogi bitej przez Zalew Szczeciński z 1863 r., który był zgłoszonego przez Szczecińską Izbę Kupiecką. Później temat powrócił w roku 1947, kiedy propagował go pierwszy polski prezydent Szczecina, Piotr Zaremba.
Temat ożywał co jakiś czas, nie mogąc jednak znaleźć odpowiednio silnego poparcia wśród lokalnych i ogólnopolskich władz. Teraz do pomysłu sprzed ponad 150 lat powróciło Stowarzyszenie Wspólnota Gryfa, która rozpoczęła intensywną kampanię, by zwrócić uwagę na połączenie miast drogą przez zalew.
Wirtualne połączenie
Stałe połączenie między wyspami Wolin i Uznam wciąż jest wirtualne, dlatego chcemy wrócić do tematy grobli - mówi Andrzej Sokołowski, autor kilku publikacji koncepcji budowy estakady. - Pod koniec lat 90. prowadziliśmy ten temat w ramach lokalnego tygodnika. Już wtedy toczyły się rozmowy, jak ta estakada mogłaby przebiegać. Wtedy projekt prezentował się całkiem dobrze i był do przyjęcia.
Droga miała posiadać dwie nitki drogowe i pas awaryjny w postaci ścieżki rowerowej, mostek zwodzony i platformę widokową.
Ta koncepcja usprawni ruch nie tylko pomiędzy wyspami, ale wpisze się w północny korytarz komunikacyjny, który umożliwi i zwiększy ruch turystyczny pomiędzy północnymi landami Niemiec i północnymi województwami naszego kraju - mówi Karelus
- Tamten projekt miał na celu nie tylko połączyć Szczecin i Świnoujście, ale uaktywnić pod względem turystycznym inne miejscowości położone nad Zalewem Szczecińskim - opowiada Andrzej Sokołowski. - Szczególnie te położone na brzegu południowym.
Aktywizacja miała polegać na tym, by podróżujący ze Szczecina, czy Berlina, mieli możliwość zboczenia z trasy i odpoczynku nad Zalewem. Droga miała być dostępna tylko dla pojazdów do 20 ton i mieć charakter wyłącznie turystyczny.
Temat ożył już latem ubiegłego roku
Zaangażowani w projekt budowy grobli zbierali na świnoujskiej promenadzie podpisy pod petycją do Sejmu w sprawie uznania tej inwestycji jako nieodzownej dla miasta. Pod petycją podpisało się ponad 3,5 tysiąca osób.
- Zdecydowaliśmy się na zbieranie podpisów, ponieważ na nasze listy do władz ogólnopolskich i samorządowych otrzymywaliśmy jednoznacznie negatywne odpowiedzi - wyjaśnia Marian Misiorowski współzałożyciel Wspólnoty Gryfa w Świnoujściu. - Bodźcem do działania było to, że niedługo droga S3 będzie zablokowana ruchem tranzytowym.
Ma być jak w San Francisco
Członkowie Wspólnoty Gryfa jako przykłady stałych połączeń podają most Golden Gate w San Francisco, Most Qingdao Haiwan nad zatoką Jiaozhou w Chinach i most nad Sundem, łączący Kopenhagę, stolicę Danii z Malmö w Szwecji.
Budowa przeprawy przez Zalew Szczeciński skróci drogę przejazdu ze Szczecina do Świnoujścia do 60 km. W tej chwili droga między miastami wynosi 100 km.
- Tereny będą także atrakcyjne dla inwestorów dzięki podniesieniu potencjału. Na pewno zwiększyłoby się zainteresowanie Berlina - mówi Mariusz Brzostek z Projektu Gryf Szczecin. - Takie połączenie znacznie poprawiłoby komunikację, umożliwiło podjęcie pracy w innym mieście, dzięki temu, że nie trzeba by było się przeprawiać. Nie byłoby problemu, że wstaje się o godzinie 6 i można nie zdążyć do pracy na godzinę 8, bo mogą być kolejki przy przeprawie promowej.
Ze wstępnych opracować można przyjąć, że koszt budowy same przeprawy przez Zalew Szczeciński o długości 9 km, nie przekroczy 700 mln złotych w wersji wiaduktu ograniczonego do jednego pasa ruchu w każdą stronę - mówi Brzostek
Czy znajdą się na to pieniądze
Trudno jednak przyznać, czy te zalety byłyby adekwatne do kosztów realizacji projektu, bo, jak mówią członkowie wspólnoty, ze względu na brak środków nie przeprowadzono jeszcze szczegółowej analizy kosztów.
- Ze wstępnych opracować można przyjąć, że koszt budowy same przeprawy przez Zalew Szczeciński o długości 9 km, nie przekroczy 700 mln złotych w wersji wiaduktu ograniczonego do jednego pasa ruchu w każdą stronę - mówi Brzostek. Dodaje, że ostateczny koszt budowy będzie można określić po przeprowadzeniu badań geologicznych.
Nie na ten budżet
Koncepcja, choć tworzona w dobrej wierze, znacznie przekracza możliwości budżetowe województwa. Między innymi właśnie dlatego uwaga władz lokalnych skupiona jest na projekcie tunelu.
- Każda inicjatywa dążąca do skomunikowania Świnoujścia z pozostałą częścią kraju jest bardzo cenna, ponieważ zwraca uwagę na nasz wieloletni problem, jakim jest brak stałego połączenia pomiędzy wyspami Uznam i Wolin - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. - Pomysł wybudowania grobli przez Zalew Szczeciński powraca od wielu lat, nigdy jednak nie otrzymał akceptacji decydentów i wątpię, aby uzyskał i teraz.
Rzecznik dodaje, że samorządowi o wiele bliższa idea budowy tunelu pod Świną.
Stałe połączenie między wyspami Wolin i Uznam wciąż jest wirtualne, dlatego chcemy wrócić do tematy grobli - mówi Andrzej Sokołowski
- Ta koncepcja usprawni ruch nie tylko pomiędzy wyspami, ale wpisze się w północny korytarz komunikacyjny,który umożliwi i zwiększy ruch turystyczny pomiędzy północnymi landami Niemiec i północnymi województwami naszego kraju - mówi Karelus.
Bardziej optymalny jest tunel
Prowadzone i udokumentowane w studium ekonomiczno-techniczno środowiskowym badania wskazują, że tunel jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem wieloletnich marzeń świnoujścian.
Wspólnota Gryfa nie traci jednak nadziei i zamierza pozyskiwać pieniądze na dalsze działania w kierunku doskonalenia projektu grobli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
