Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje opiekunów w DPS przy Kruczej w Szczecinie? Radni otrzymali niepokojące sygnały w tej sprawie

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Radni pytają pensjonariuszy jak im się żyje w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kruczej w Szczecinie. - Doszły do nas niepokojące sygnały, że brakuje opiekunów - tłumaczy Agnieszka Kurzawa.

Radni Prawa i Sprawiedliwości pytali w poniedziałek mieszkańców Domu Opieki Społecznej przy ul. Kruczej, czy są zadowoleni z pobytu w DPS i poziomu oferowanej im opieki. Weszli do Domu Kombatanta z zachowaniem specjalnych środków ostrożności z powodu obowiązującego wciąż w DPS stanu epidemii - w Domu wciąż zdarzają się przypadki zachorowań na COVID-19. Odwiedzili pensjonariuszy w ramach tzw. kontroli radnych. Przed wejściem do budynku zorganizowali krótki briefing.

- Dyrekcja Domu Kombatanta nie udzieliła nam odpowiedzi na przesłane pytania - mówi Dariusz Matecki. - To potwierdziło nasze obawy, że w tym DPS jest coś nie w porządku.

Chodzi o liczbę zatrudnionych opiekunów.

od 16 lat

- Mamy informacje, że ich brakuje, a to przecież przekłada się na jakość opieki nad pensjonariuszami i ich bezpieczeństwo - tłumaczy radna Kurzawa. - Stąd decyzja o przeprowadzeniu kontroli radnych.

O tym, że w DPS przy ul. Kruczej panuje "atmosfera pod psem", zawiadomił radnych przewodniczący zakładowej organizacji NSZZ "Solidarność".

- Źle się dzieje w naszym Domu - twierdzi Zbigniew Wysocki. - Brakuje opiekunów, a administracja wciąż się rozrasta.

Radni przyznają, że chcą się dowiedzieć, dlaczego w DPS brakuje tak wielu pracowników.

- Zapytamy więc o ich zarobki, bo podejrzewamy, że niskie pensje są jednym z ważniejszych tego powodów - podkreśla radny Matecki. - Chcemy się też dowiedzieć, czy zatrudnieni tu pracownicy nie są zmuszani do brania nadgodzin, i czy brak personelu nie wpływa na jakość opieki nad mieszkańcami.

Maciej Homis, rzecznik prasowy DPS zapewnił nas, że w Domu przy ul. Kruczej nie ma wakatów, wskaźnik zatrudnienia jest zachowany.

- Z powodu ferii część pracowników jest na urlopach - tłumaczy rzecznik. - Kłopot w tym, że w ostatnim czasie kilka osób poszło na zwolnienia lekarskie. Ale sytuacja już się poprawia. Opiekunowie powoli wracają do pracy.

Zdaniem rzecznika, nie ma mowy o obniżeniu poziomu sprawowanej opieki - niezbędne zabiegi i kontrola nad podawanymi lekami są wykonywane przez osoby do tego uprawnione.

- Pracownicy DPS tak jak całej sfery komunalnej są objęci regulacjami płacowymi - zapewnia Maciej Homis. - Co roku otrzymują podwyżki.

Już po zakończeniu "kontroli radnych" Agnieszka Kurzawa przyznała, że potwierdziły się sygnały o ciągłej rotacji pracowników DPS.

- Przychodzą na dwa trzy dni i odchodzą - twierdzi radna. - Praca w DPS jest bardzo ciężka a płaca za nią w wielu przypadkach minimalna.

Zdaniem radnej, jedynym wyjściem z sytuacji jest podwyższenie pensji pracownikom, co z kolei sprawi, że więcej osób będzie zainteresowanych pracą w DPS. Obecnie, m.in. przez liczne absencje związane z przebywaniem na zwolnieniach, pracowników jest zdecydowanie za mało.

- Bo nie może być tak, że w nocy, na sześćdziesięciu pracowników przypada jeden opiekun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński