Brakuje opiekunów w DPS przy Kruczej w Szczecinie? Radni otrzymali niepokojące sygnały w tej sprawie

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Radni pytają pensjonariuszy jak im się żyje w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kruczej w Szczecinie. - Doszły do nas niepokojące sygnały, że brakuje opiekunów - tłumaczy Agnieszka Kurzawa.

Radni Prawa i Sprawiedliwości pytali w poniedziałek mieszkańców Domu Opieki Społecznej przy ul. Kruczej, czy są zadowoleni z pobytu w DPS i poziomu oferowanej im opieki. Weszli do Domu Kombatanta z zachowaniem specjalnych środków ostrożności z powodu obowiązującego wciąż w DPS stanu epidemii - w Domu wciąż zdarzają się przypadki zachorowań na COVID-19. Odwiedzili pensjonariuszy w ramach tzw. kontroli radnych. Przed wejściem do budynku zorganizowali krótki briefing.

- Dyrekcja Domu Kombatanta nie udzieliła nam odpowiedzi na przesłane pytania - mówi Dariusz Matecki. - To potwierdziło nasze obawy, że w tym DPS jest coś nie w porządku.

Chodzi o liczbę zatrudnionych opiekunów.

- Mamy informacje, że ich brakuje, a to przecież przekłada się na jakość opieki nad pensjonariuszami i ich bezpieczeństwo - tłumaczy radna Kurzawa. - Stąd decyzja o przeprowadzeniu kontroli radnych.

O tym, że w DPS przy ul. Kruczej panuje "atmosfera pod psem", zawiadomił radnych przewodniczący zakładowej organizacji NSZZ "Solidarność".

- Źle się dzieje w naszym Domu - twierdzi Zbigniew Wysocki. - Brakuje opiekunów, a administracja wciąż się rozrasta.

Radni przyznają, że chcą się dowiedzieć, dlaczego w DPS brakuje tak wielu pracowników.

- Zapytamy więc o ich zarobki, bo podejrzewamy, że niskie pensje są jednym z ważniejszych tego powodów - podkreśla radny Matecki. - Chcemy się też dowiedzieć, czy zatrudnieni tu pracownicy nie są zmuszani do brania nadgodzin, i czy brak personelu nie wpływa na jakość opieki nad mieszkańcami.

Maciej Homis, rzecznik prasowy DPS zapewnił nas, że w Domu przy ul. Kruczej nie ma wakatów, wskaźnik zatrudnienia jest zachowany.

- Z powodu ferii część pracowników jest na urlopach - tłumaczy rzecznik. - Kłopot w tym, że w ostatnim czasie kilka osób poszło na zwolnienia lekarskie. Ale sytuacja już się poprawia. Opiekunowie powoli wracają do pracy.

Zdaniem rzecznika, nie ma mowy o obniżeniu poziomu sprawowanej opieki - niezbędne zabiegi i kontrola nad podawanymi lekami są wykonywane przez osoby do tego uprawnione.

- Pracownicy DPS tak jak całej sfery komunalnej są objęci regulacjami płacowymi - zapewnia Maciej Homis. - Co roku otrzymują podwyżki.

Już po zakończeniu "kontroli radnych" Agnieszka Kurzawa przyznała, że potwierdziły się sygnały o ciągłej rotacji pracowników DPS.

- Przychodzą na dwa trzy dni i odchodzą - twierdzi radna. - Praca w DPS jest bardzo ciężka a płaca za nią w wielu przypadkach minimalna.

Zdaniem radnej, jedynym wyjściem z sytuacji jest podwyższenie pensji pracownikom, co z kolei sprawi, że więcej osób będzie zainteresowanych pracą w DPS. Obecnie, m.in. przez liczne absencje związane z przebywaniem na zwolnieniach, pracowników jest zdecydowanie za mało.

- Bo nie może być tak, że w nocy, na sześćdziesięciu pracowników przypada jeden opiekun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie