Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegające po Barlinku psy atakują ludzi

Jacek Słomka [email protected]
Agresywne psy nie są bezpańskie. Najczęściej właściciele wypuszczają je bez opieki.
Agresywne psy nie są bezpańskie. Najczęściej właściciele wypuszczają je bez opieki. Fot. sxc.hu
Kilka dni temu dwa psy zaatakowały kobietę na ul. Przemysłowej. Taki sam los spotkał inną osobę w centrum miasta.

Wszyscy pokrzywdzeni zgłosili ten fakt na policję.

- Zareagowaliśmy natychmiast - zapewnia aspirant Jerzy Symela, z barlineckiej policji. - Nasi funkcjonariusze interweniowali w obu tych przypadkach. Mimo że nie posiadamy żadnych zabezpieczeń, ani możliwości przetrzymania psów, te z ulicy Przemysłowej zostały przez patrol policji złapane. Po pewnym czasie ustalono ich właściciela. Ukaraliśmy go 200-złotowym mandatem.

Ustalono także właściciela psa, który zagrażał ludziom w centrum miasta.

- Ten właściciel również otrzymał mandat - tłumaczy policjant.

O tym, że biegające bez opieki psy są problemem, mówi nam też Andrzej Pruszyński.

- Panicznie boję się psów - opowiada. - Mam już swoje lata i każdą próbę podejścia i obwąchania mnie, bardzo przeżywam. A często zdarza się tak, chociażby w parku nad jeziorem. Nie docierają do mnie tłumaczenia właściciela czworonoga, że on jest mały i nic mi nie zrobi. Kiedy w pobliżu nie widzę nikogo, kto mógłby psa przywołać, stoję bez ruchu. Tak być nie powinno. Stąd uważam, że z samotnie biegającymi psami powinno się walczyć i karać ich właścicieli.

Tymczasem Jerzy Symela podkreśla, że zawsze w momencie, kiedy ktoś poczuje się zagrożony, ma prawo zadzwonić na policję.

- Policjanci będą interweniować - zapewnia. - Jednak w walce z wałęsającymi się po mieście psami, muszą pomóc władze gminy.

- Niewiele czworonogów biegających po mieście, to psy bezdomne - tłumaczy Cezary Krzyżanowski, pracownik magistratu. - Takich w roku ubiegłym wyłapano kilkadziesiąt. Te, które można spotkać na naszych ulicach, są w beztroski sposób wypuszczane przez właścicieli. Dlatego razem z policją postaramy się takim ekscesom zapobiegać.

Cezary Krzyżanowski zapewnił też, że gmina podpisze umowę na wyłapywanie takich psów przez wyspecjalizowaną w tym firmę.

- Policjanci już znają numer telefonu, pod który mogą zgłaszać informacje o psach, które zagrażają życiu lub zdrowiu naszych mieszkańców - tłumaczy. - W takich przypadkach będziemy działać natychmiastowo. Myślimy także o sposobie oznakowania psów. Tak, żeby można było bardzo szybko ustalić ich właścicieli. Mamy już nawet pewien pomysł, jak to zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński