Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrzecze: wojsko nie dba o były poligon

Marek Rudnicki
Teren wojskowy na Bezrzeczu to jedno duże wysypisko. Przemysław Czupryniak mieszka w pobliżu i często przechodzi przez teren poligonu. Podobnie jak inni mieszkańcy dziwi się, że nikt nie sprawuje opieki nad tym terenem.
Teren wojskowy na Bezrzeczu to jedno duże wysypisko. Przemysław Czupryniak mieszka w pobliżu i często przechodzi przez teren poligonu. Podobnie jak inni mieszkańcy dziwi się, że nikt nie sprawuje opieki nad tym terenem. Karol Gałecki
Potężny obszar w środku Bezrzecza należy do wojska, które dziś użytkuje tylko strzelnice. Na pozostałej części królują złomiarze i pijaczki.

- Panie, ile razy już widziałam, jak złomiarze pruli wszystko, co tylko się da, by uzyskać trochę złomu - opowiada spotkana na spacerze z psem pani Jadwiga. - Zadzwoniłam raz nawet na policję, bo to jest przecież skandal. I co? Zbyli mnie, bo na teren wojskowy nie mają wstępu.

Szkoda, że się marnuje

Teren wojskowy rozciąga się mniej więcej od ulicy Modrej aż po jezioro Głębokie. To potężny obszar, w połowie zarośnięty lasami. Dawniej był tu czynny poligon. Jeśli ktoś z zewnątrz tu się zapuszczał, to tylko młodzież w poszukiwaniu łusek i nabojów.

- To piękny teren i aż szkoda, że miasto nie wykazuje żadnej inicjatywy, by go przejąć - mówi Janusz Fert przewodniczący rady osiedla Bezrzecze. - Kiedyś z wojskiem prowadzono rozmowy, ale chyba od nich odstąpiono, bo zażądało zapłaty.

Złom i alkohol

Idziemy przez poligon. Budynki po byłych magazynach, w tym po Garnizonowym Składzie Amunicji straszą swoim wyglądem. Tu buszują złomiarze wyrywając wszystko, co można sprzedać.

- Mieszkam niedaleko i lubię tu z dziećmi chodzić na spacer - opowiada pani Małgorzata. - Kiedyś natknęłam się na gimnazjalistę nieprzytomnego od alkoholu. Zadzwoniłam na policję. Odmówili, bo to teren wojskowy.

Między budynkami jacyś młodzi ludzie w wieku właśnie gimnazjalnym. Potwierdza się informacja naszej rozmówczyni. Młodzi ludzie na nasz widok chowają za siebie puszki z piwem.

Zrobili sobie śmietnik

- Ludzie i firmy zrobiły sobie składowisko śmieci z naszego poligonu - mówi Sebastian Kaczmarek, kierownik sekcji ochrony środowiska Rejonowego Zarządu Infrastruktury, firmy podlegającej MON. - Tego terenu nikt na co dzień nie pilnuje, śmieci więc przybywa z dnia na dzień. Jest ich już tak dużo, że w najbliższych dniach zaczynamy poligon z nich oczyszczać. To wyjdzie taniej, niż ogrodzenie całego terenu.

Na byłym poligonie nadal użytkowane są przez wojsko dwie strzelnice. Teren ochronny wokół każdej obejmuje obszar całego kilometra we wszystkie strony. Jeśli wojsko sprzeda część poligonu, będzie musiała zlikwidować te strzelnice. Czy jest to przeszkodą w rozmowach z miastem na temat zbycia? Kilka razy zwracaliśmy się do urzędu miejskiego z pytaniem, czy miasto ma ochotę nabyć poligon. Do dziś nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński