Do zbrodni doszło w rodzinnym domu przy ulicy Uznamskiej w Szczecinie-Dąbiu. Warawko chciał użyć pistoletu, ale kupił zacinającą się broń. Dlatego posłużył się dużymi nożami, prawdopodobnie maczetami. Broniąca się przed synem matka ugryzła go w rękę. Aby usunąć ślady DNA z zębów i ust kobiety, Warawko miał jej wlać do ust środek chemiczny.
- Bestialstwo, które zobaczyłem na miejscu zbrodni na ciałach ofiar, przypomniało mi raczej zabójstwo Jaroszewiczów - mówił lekarz, który był na miejscu zbrodni.
Po zabójstwie Warawko wylał w mieszkaniu olej, aby zatrzeć ślady. Potem wyjechał za granicę i wpadł za handel narkotykami. Motywem zbrodni były pieniądze. Przez narkotyki i hazard wpadł w długi. Sąd skazał też dwóch mężczyzn, którzy pomagali mu zacierać ślady i ukrywali przed policja. Przyznali się do winy.
Warawko twierdzi, że to oni zabili mu rodziców i zmusili go, aby im pomógł dokonać zbrodni. Sąd w to nie uwierzył.
Czytaj również:
Wyrok w sprawie zabójstwa w Dąbiu: dożywocie dla Radosława Warawki
Potrójne morderstwo w Dąbiu
POLECAMY:
Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]
Niesamowite odkrycie pod peronami dworca [ZDJĘCIA]
Lech - Pogoń: Zobacz zdjęcia kibiców [ZDJĘCIA, WIDEO]
Najlepsza restauracja w Stargardzie? Zobacz TOP 10 [ZDJĘCIA]
Zarobki w policji 2018. Pensje policjantów [RAPORT]
TOP10. To był najbardziej luksusowy hotel w Szczecinie
Follow https://twitter.com/gs24_plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?