Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fuszerka na Bronowickiej: Lodowisko zamiast cmentarza [film, zdjęcia]

Andrzej Kus [email protected]
Dzisiaj radni przeprowadzili wizję lokalną na budowie cmentarza przy ulicy Bronowickiej. Dyrektor ZUK zapewnił, że przed pierwszymi pochówkami wykonają testy terenu.
Dzisiaj radni przeprowadzili wizję lokalną na budowie cmentarza przy ulicy Bronowickiej. Dyrektor ZUK zapewnił, że przed pierwszymi pochówkami wykonają testy terenu. Marcin Bielecki
Pierwsze pochówki na cmentarzu przy ulicy Bronowickiej odbędą się w październiku - powiedział zastępca dyrektora Zakładu Usług Komunalnych Andrzej Grabiec. Radni przyglądali się dzisiaj placowi budowy.
Cmentarz jak lodowisko

Cmentarz na Bronowickiej jak lodowisko

Szczecińscy radni spotkali się dzisiaj na terenie budowy cmentarza przy ulicy Bronowickiej. Obecny był również dyrektor Zakładu Usług Komunalnych Andrzej Sumisławski. Zapowiedział, że przed pierwszymi pochówkami przeprowadzony zostanie eksperyment. Teraz czeka, aż wykonawca usunie wszystkie usterki.

- Przed pierwszymi pochówkami wykonamy kilkadziesiąt próbnych wykopów i sprawdzimy, jak zachowuje się teren. Nie chcemy, by doszło do kolejnych niemiłych sytuacji - powiedział. - Teraz musimy uporać się z pozostałymi problemami. Na cmentarzu centralnym jest jeszcze 1800 miejsc do pochówku, nie ma drastycznego problemu z brakiem miejsc. Tutaj trzeba nawieźć ziemi, zrobić odwodnienie.

W tym celu przygotowywany jest już kolejny projekt. Ma być gotowy w połowie marca. Jeśli ZUK dojdzie do porozumienia z firmą Erbud, która wykonywała inwestycję, Erbud będzie mogło kontynuować prace. Jeśli do tego czasu żadnej ugody nie będzie - zostanie ogłoszony przetarg.

- Można zapomnieć, że pierwsze pochówki będą tutaj w kwietniu czy maju. Poczekamy na nie do września bądź października, chcemy oddać obiekt w pełni przygotowany - dopowiada zastępca dyrektora Andrzej Grabiec. - Największy problem będziemy mieli teraz z zielenią. Mamy ekspertyzy, że nie jest zrobiona zgodnie z zamówieniem. Drzewka nie były palikowane, 350 z nich jest niewymiarowych. Mamy jeszcze sporo uwag, dlatego teren nie zostanie odebrany.

Radny Marek Duklanowski przyznał, że obiekt nie wygląda ciekawie. Uspokoiły go zapewnienia dyrektora o wykonaniu próbnych wykopów.

- Nie mam przesłanek, by mu nie wierzyć. Najważniejsze, by cmentarz nie przeszedł odbioru do momentu, gdy wszystkie usterki zostaną naprawione - mówi. - Nie jestem ogrodnikiem, ale już teraz widać, że część zieleni nie odżyje. Na odbiór trzeba poczekać do momentu, gdy puszczą mrozy i będzie widać, ile z nich przeżyło. Na dzisiaj kwestia zieleni wygląda słabo. Warto też zaznaczyć, że nie cały cmentarz jest blamażem. Zastoiny wodne są w jego części. Pozostała została wykonana całkiem dobrze.

Tymczasem dyrektor wykonawców z firmy Erbud zamierza ponownie zgłaszać inwestycję do odbioru. Również zmienił zdanie i nie wyklucza, że będą kontynuowali prace.

- Jesteśmy otwarci na propozycje - przyznał. - Odwodnienia terenu nie było w naszym kontrakcie, teraz ZUK będzie musiał za to dodatkowo zapłacić. My postępujemy zgodnie z umową. Większość usterek już usunęliśmy, niedługo będziemy zgłaszać to zamawiającemu.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński