Państwo Riedel-Baim schodzili na plażę tuż obok funkcjonującego baru. Ich dzieci (3 i 8 lat), jak to dzieci, przeszły przez leżącą na ziemi nienapompowaną poduszkę do skakania.
- Drzwi baru otworzyły się i matka właściciela wrzasnęła: Wynocha z poduszki! Po czym leciały niecenzuralne słowa - mówi zdegustowana takim zachowaniem Bożena Riedel-Baim.
Pani Bożena weszła do lokalu chcąc interweniować u właściciela.
- Kobieta popchnęła mnie do tylu i zawołała, że zadzwoni na policję, ponieważ weszłam do jej nieczynnego lokalu - opowiada. - Gdy stwierdziłam spokojnie, że w takim razie chętnie tu poczekam na policję, doskoczyło do mnie dwóch młodych ludzi i zaczęli na mnie krzyczeć: Spie... stąd ruro, k... mać, my tu mamy kamery, to cię załatwimy.
Słysząc krzyki wewnątrz do lokalu wszedł mąż pani Bożeny i spytał po niemiecku, o co chodzi? Usłyszał: Spie... stąd Niemcu, jesteś w Polsce, to ja tu rządzę.
Państwo Riedel-Baim szybko wycofali się i zadzwonili na policję. Patrol przyjechał dopiero po 15 minutach. Spisał tylko ich dane personalne.
- Policjant nie wylegitymował żadnej osoby z tych, którzy byli tak agresywni - opowiada pani Bożena. - Zapytał jedynie matkę właściciela baru o imię i nazwisko, ale gdy stwierdziła, że zostawiła dowód osobisty w domu, przyjął to na dobre słowo. Nawet nie zwrócił uwagi na wskazywaną przez nas dwójkę agresywnych ludzi, którzy nas wyzywali i szarpali męża. Po wyjściu na zewnątrz policjant miał stwierdzić, że "ludzie w Międzyzdrojach są zmęczeni sezonem, a niektóre starsze kobiety mogą nie lubić dzieci".
- Kiedy mąż zwrócił uwagę na przekroczenie nietykalności cielesnej, policjant powiedział, że w Niemczech prawo jest inne, ale tu jest Polska. Odjeżdżając dodał, że on na miejscu mojego męża nie dałby się tak traktować, ale "są Niemcy i Niemcy".
- Żeby wszcząć postępowanie wyjaśniające, ci państwo muszą złożyć na policji stosowane zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - tłumaczy brak reakcji policji st. asp. Anna Gembala z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. - Mogą to zrobić również u siebie, w miejscu zamieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?