Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w szczecińskiej lokalówce: Dziewięciu oskarżonych usłyszało 106 zarzutów

mp
Proces rozpocznie się nie wcześniej jak w połowie przyszłego roku
Proces rozpocznie się nie wcześniej jak w połowie przyszłego roku Fot. Marcin Bielecki
Koniec śledztwa w sprawie prywatyzacji szczecińskich mieszkań. Główny oskarżony to były wiceszef lokalówki. Usłyszał 50 zarzutów.

Akt oskarżenia i kilkadziesiąt tomów akt sprawy trafiły już do sądu. Proces rozpocznie się nie wcześniej jak w połowie przyszłego roku.

Zdaniem prokuratury w mieście przez dziesięć lat funkcjonował system lewego handlu komunalnymi mieszkaniami. Miasto miało stracić ponad 5 milionów złotych, a oszukani najemcy lądowali na bruku jako bezdomni.

Główny oskarżony to Andrzej R., były zastępca Dyrektora Wydziału Budynków i Lokali Komunalnych Urzędu Miejskiego w Szczecinie, a później kierownik do spraw mieszkaniowych Szczecińskiego Centrum Renowacji w Szczecinie.

Na ławie oskarżonych zasiądą też pośrednicy w przestępczym pomyśle: Jacek R., Grzegorz R., Józef Sz., Dariusz P., Jan W., Marek O., Marcin O., Tomasz K. Odpowiedzą za 56 przestępstw.

Zdaniem prokuratury system funkcjonował w trzech odsłonach.

W pierwszym wątku oskarżeni przekazywali pewną kwotę pieniędzy najemcom lokali komunalnych. Byli nimi głównie osoby ubogie, często z marginesu. Za otrzymaną gotówkę spłacali długi, a potem wykupywali mieszkania z bonifikatą. Na podstawie umowy notarialnej lokal trafiał w ręce oskarżonych, którzy potem sprzedawali go na wolnym rynku z ogromnym zyskiem.

W drugim wątku skierowania do zawarcia umowy najmu otrzymywały osoby, które nigdy nie zamierzały w nim zamieszkać. Gdy stawały się już najemcami, składały wniosek o wykup lokalu z bonifikatą, a następnie sprzedawały (czasem przez pośredników) lokal z zyskiem na wolnym rynku.

W trzecim wątku oskarżeni mieli doprowadzać do tego, że część najemców, którzy tracili mieszkania byli meldowani w domach na terenach wiejskich, które ze względu na fatalny stan nie nadawały się do zamieszkania.

Zdaniem prokuratury przestępczy proceder nie byłby możliwy bez Andrzej R., który z przekraczania uprawnień i nadużywania funkcji zrobił sobie stałe źródło dochodu. Miał za łapówki pomagać współoskarżonym w przejmowaniu mieszkań komunalnych z nienależną im bonifikatą. Wcześniej wprowadzał dotychczasowych najemców w błąd, że dostaną inne mieszkania lub gratyfikację finansową współmierna do wartości lokalu, którego się zrzekną. Zdaniem prokuratury w ten sposób zbyto 57 mieszkań.

- Wskutek czego doprowadził do sprzedaży przez Gminę lokali komunalnych przy zastosowaniu bonifikat, czym działał na szkodę Gminy Miasto Szczecin, pomniejszając tym samym gminny zasób komunalny (...), a nadto działając na szkodę interesu prywatnego dotychczasowych najemców, którzy wskutek transakcji stawali się osobami bezdomnymi - tłumaczy prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Za pomoc miał przyjmować każdorazowo od Jacka R. łapówki od 500 zł do prawie 40 tysięcy złotych. Oskarżeni Jacek R., Grzegorz R., Dariusz P., Jan W. oraz Józef Sz. przyznali się do winy. Andrzej R., Marek O., Marcin O. i Tomasz K. zapewniają, że są niewinni. Wszyscy będą odpowiadać z wolnej stopy.

Sprawę przekazania mieszkań tzw. niezbędnym dla miasta, prokuratura bada w innym wątku.

Wiadomości Szczecin - dodaj kanał RSS i bądź na bieżąco

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński