200 tysięcy złotych to wartość nakładów, które państwo Krzystkowie ponieśli na remont mieszkania przy ul. Obrońców Stalingradu w Szczecinie. Pieniądze wypłacił urząd miasta na podstawie zawartej przed sądem ugody.
Prezydent musiał zwrócić lokal, gdy okazało się, że dostał go niezgodnie z prawem. Żona prezydenta wystąpiła jednak o zwrot nakładów na remont, bo 140 -metrowe mieszkanie było zdemolowane.
Biegli wycenili koszty remontu na ok. 200 tysięcy. Gdy miasto wypłaciło pieniądze, radni zaczęli mieć wątpliwości, czy było to zgodne z prawem. Sprawę badało CBA pod nadzorem prokuratury. Śledztwo umorzono.
Decyzja zakończy też prawdopodobnie kontrolę jaką w tej sprawie prowadzi komisja rewizyjna rady miasta. Decyzję miała podjąć właśnie po decyzji prokuratury.
Poniżej oświadczenie Piotra Krzystka:
- Dla mnie sprawa już od dawna jest zamknięta. Mieszkanie oddałem po wyroku sądu. Ugoda, co do zwrotu kosztów remontu także została zawarta sądownie. Mimo tego wiele osób, a także radni z komisji rewizyjnej mieli co do tej sprawy wiele wątpliwości.
Prokuratura skrupulatnie ją wyjaśniła. Na 36 stronach uzasadnia, iż cała procedura odbyła się zgodnie z prawem. Radni otrzymali postanowienie o umorzeniu. Wierzę, że fakty w nim przytoczone na zawsze rozwieją wszystkie wątpliwości.
Liczę, że od tej pory już nikt nie będzie narażał na szwank mnie i mojej rodziny, publicznie przytaczając argumenty w tej sprawie, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?