Zdarzenie miało miejsce we wtorek około godziny 11.
- Przed Biedronką w Kobylnicy zaparkowany był samochód na bytowskich blachach. W środku, w zostawionym na słońcu samochodzie, siedział pies. Ciężko oddychał, ziajał - relacjonuje Czytelnik. W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!
Nie chciał wybijać szyby, więc podszedł do ochroniarza z marketu i poprosił o pomoc.
- Ochroniarz nie przejął się sytuacją i odpowiedział, że to już nie jego teren - mówi mężczyzna, który nie poddał się i dalej chciał ratować zwierzę. Zadzwonił więc na policję. Tam poradzili mu, żeby wybił szybę w aucie. - W międzyczasie ochroniarz chyba nadał komunikat przez radio w markecie, bo zjawiła się właścicielka psa. Okazało się, że na zakupy przyjechała z dziećmi, a okna nie uchyli szerzej, bo jej samochód ukradną - opowiada. - Co ciekawe, potem wróciła do sklepu, żeby zapłacić, a pies został znowu w samochodzie sam!
W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!
Zdaniem weterynarza, w takiej sytuacji należy natychmiast reagować, gdyż nawet 15 minut w zamkniętym samochodzie, może być śmiertelne dla czworonoga.
- Samochód w parę minut nagrzewa się do 50 stopni Celsjusza. Pies się odwadnia i strasznie się męczy. Może dojść do nieodwracalnych zmian neurologicznych - ostrzega Natalia Cielińska, współwłaścicielka Przychodni Weterynaryjnej Vetka w Słupsku. - Współpracujemy z gminą Ustka i często trafiają do nas psy z takich interwencji. Są już w naprawdę ciężkim stanie, odwodnione, musimy je podłączać do kroplówek.
Godzina w zamkniętym samochodzie to pewna śmierć
[cyt]- Jest to śmierć okropna, w okrutnych męczarniach. To jak ugotowanie żywcem! - przestrzega pani weterynarz.W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!
Zdaniem policji w sytuacji, kiedy widzimy zamknięte w samochodzie zwierzę, należy natychmiast dzwonić na 112.
- Pierwszym krokiem, jaki powinniśmy podjąć w sytuacji zagrożenia życia zwierzęcia, a więc np. w sytuacji, kiedy jest ono zamknięte w nagrzanym samochodzie, jest wykonanie telefonu na numer alarmowy 112. Dyspozytor wówczas wyśle na miejsce patrol policji, funkcjonariusze podejmą działania mające na celu ratowanie psa - mówi Monika Sadurska, rzecznik KMP w Słupsku.
Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 określa kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami, tj. kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 3.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Krupa w Słupsku. Piknik pod Basztą Czarownic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?