Po raz pierwszy Tomasz W. przyszedł do sklepu krótko po godz. 20. Jak twierdzi właściciel sklepu, zabrał z regału tzw. zgrzewkę półlitrowego piwa i wyszedł nie płacąc.
Kradzież zauważono, gdy mężczyzny nie było już w sklepie. Po kilku minutach jednak wrócił i chciał kupić papierosy.
- Właściciel kazał mu zapłacić również za piwo - mówi nadkom. Dorota Zawłocka, oficer prasowy komendanta miejskiego. - Ale Tomasz W. nie zamierzał wcale tego zrobić.
Aby zatrzymać go w sklepie, właściciel zamknął drzwi wejściowej na klub i zadzwonił po policję. Wówczas Tomasz W. chwycił leżącą na podłodze cegłówkę, wybił nią podwójną szybę w drzwiach i uciekł.
Właściciel rzucił się za nim w pościg. Dogonił go na ulicy Batalionów Chłopskich i oddał w ręce policji.
- Mężczyzna miał skaleczone przedramię. Dlatego zanim trafił do izby zatrzymań, lekarz opatrzył mu ranę - mówi nadkom. Zawłocka.
Tomasz W. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Oznacza to, że zostanie ukarany przez sąd bez rozprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?