Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgoda na spalarnię toksyn, a w zamian tania ciepła woda

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
- Od trzech lat ustalamy z nimi szczegóły, bo niestety, choć to nasza gmina zaalarmowała o tym składowisku odpowiednie służby, to ostatecznie właśnie na nas zrzucono odpowiedzialność za zutylizowanie tego wszystkiego - macha ręką wójt gminy wiejskiej Białogard Jacek Smoliński
- Od trzech lat ustalamy z nimi szczegóły, bo niestety, choć to nasza gmina zaalarmowała o tym składowisku odpowiednie służby, to ostatecznie właśnie na nas zrzucono odpowiedzialność za zutylizowanie tego wszystkiego - macha ręką wójt gminy wiejskiej Białogard Jacek Smoliński Radosław Brzostek
Cztery tysiące ton toksycznych odpadów, zwożonych i zalegających do dziś w podbiałogardzkim Nasutowie od 2008 roku, mają być wreszcie, po ponad 10 latach od ich ujawnienia, zutylizowane.

Chemikalia, które wciąż zalegają w podbiałogardzkim Nasutowie, to wspomniane prawie cztery tysiące ton niebezpiecznych odpadów, m. in. farby, rozpuszczalniki, odczynniki chemiczne. Mimo że ten nielegalny skład trucizn, zagrażających nie tylko środowisku, ale też mieszkańcom, został odkryty już w 2013 roku, do dziś tyka jak zegarowa bomba, i nikt dokładnie nie wie kiedy wybuchnie. Może nigdy. Bo prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu zostanie wydana decyzja środowiskowa, na podstawie której spółka Eco Global, zajmująca się przetwarzaniem i unieszkodliwianiem odpadów niebezpiecznych, wybuduje właśnie w Nasutowie spalarnię takich odpadów.

- Od trzech lat ustalamy z nimi szczegóły, bo niestety, choć to nasza gmina zaalarmowała o tym składowisku odpowiednie służby, to ostatecznie właśnie na nas zrzucono odpowiedzialność za zutylizowanie tego wszystkiego - macha ręką wójt gminy wiejskiej Białogard Jacek Smoliński. Teraz jest już spokojniejszy, niż wtedy, gdy usłyszał od urzędników ze starostwa i później w sądzie, że to jego gmina ma zapłacić za porzucone składowisko. - Facet, który to zorganizował, splajtował, a teraz przebywa gdzieś w domu opieki społecznej. Tymczasem koszt zutylizowania tego, to 20 milionów złotych, tyle co połowa naszego gminnego, rocznego budżetu. Koszmar - wspomina wójt. Gdy więc znalazł firmę, która zajmie się tymi odpadami, odetchnął naprawdę głęboko. - Wierzę, że lada dzień oni dostaną też pozwolenie na budowę spalarni i wtedy mieszkańcy naszej gminy będą mogli już także odetchnąć - dodaje wójt. Tylko czy będą mogli odetchnąć głęboko? - Mieliśmy kilka spotkań w tej sprawie z mieszkańcami, byliśmy obejrzeć podobną spalarnię niedaleko Bydgoszczy, ludzie chcą likwidacji tych trucizn i zgadzają się na spalarnię, która będzie spełniała najwyższe normy jakościowe, a taka ma być ta nasza - odpowiada samorządowiec.

Gmina wynegocjowała coś jeszcze: mieszkańcy Nasutowa, a w przyszłości także sąsiedniego Stanomina otrzymają ciepłą wodę do ogrzewania za 99 zł miesięcznie, bez limitu. - Na razie chodzi o 100 domostw, w przyszłości nawet 200-300 - zapowiada wójt.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zgoda na spalarnię toksyn, a w zamian tania ciepła woda - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński