Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast na izbę trafiają na dołek. A władze proponują... leczenie

Anna Miszczyk [email protected]
– Warunki w tych pomieszczeniach nie różnią się od tych, jakie są w niemieckich komisariatach – mówi insp. Waldemar Ratajczak, komendant miejski policji w Świnoujściu
– Warunki w tych pomieszczeniach nie różnią się od tych, jakie są w niemieckich komisariatach – mówi insp. Waldemar Ratajczak, komendant miejski policji w Świnoujściu Anna Miszczyk
Ponad stu pijanych trafia rocznie do Komendy Miejskiej Policji. Władze miasta nawet jednak nie myślą o tworzeniu izby wytrzeźwień. Proponują zgłoszenie się do... Ośrodka Leczenia Uzależnień.

Do pomieszczeń dla zatrzymanych w Miejskiej Komendzie Policji w Świnoujściu mogą trafić przestępcy, ale też osoby, które za dużo wypiły. Czeka na nich dziesięć miejsc.

- Pijani mogą tutaj trafić, kiedy stanowią zagrożenie dla siebie lub innych, o ile lekarz wyrazi zgodę, że mogą u nas przebywać - mówi insp. Waldemar Ratajczak, komendant miejski policji.

Rocznie trafia tutaj ponad 100 pijanych. Władze miasta nie chcą jednak nawet słyszeć o tym, by utworzyć dla nich izbę wytrzeźwień. Powołują się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości, która mówi, że izby wytrzeźwień powstają w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. Świnoujście ma blisko 40 tysięcy, jednak w sezonie mieszkańców jest znacznie więcej. Zdaniem władz, byłby jednak kłopot z utrzymaniem takiej izby.

- Na podstawie doświadczeń miast zdecydowanie większych od Świnoujścia, które mają takie placówki, wiadomo, że nie są to miejsca, których utrzymanie zwraca się z pieniędzy, jakie za pobyt płacą osoby tam skierowane - mówi Hanna Nowak - Lachowska, p. o. rzecznika prezydenta i dodaje, że na nietrzeźwych pacjentach traci finansowo już miejscowy szpital.

- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni, aby z naszych wspólnych pieniędzy utrzymywać osoby, które nadużywają alkoholu - mówi Hanna Nowak-Lachowska. - Nie oszukujmy się. Tych, którzy zawstydzeni, sami bez ponaglania, zapłaciliby za pobyt w izbie wytrzeźwień, nie ma w Świnoujściu wielu. Z kolei wiemy, że szanse na ściągnięcie opłaty od osób notorycznie pijących, nałogowych alkoholików, są po prostu znikome, żeby nie powiedzieć żadne. Dlaczego my wszyscy mamy im fundować nocleg czy kąpiel?

Urzędniczka dodaje, że większość pijanych na ulicach, to bezdomni. A ci, jak wykazały badania, to w zdecydowanej większości przyjezdni z głębi kraju.

- Otworzyliśmy i prowadzimy Ośrodek Leczenia Uzależnień, w którym mieszkańcy Świnoujścia uzależnieni od alkoholu i którzy chcą się z tego wyniszczającego nałogu wyrwać, zawsze znajdą pomoc i wsparcie - mówi Hanna Nowak - Lachowska. - I to jest właściwy kierunek, który będziemy kontynuować.

Miasto doposażyło Miejską Komendę Policji, aby mogła przyjmować nietrzeźwych w policyjnej izbie zatrzymań. Policjanci dostali m.in. środki na wyposażenie cel, łącznie z ich monitoringiem. Dyżurny komendy ma bezpośredni podgląd na wnętrze pomieszczeń, w których osadzani są nietrzeźwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński