Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłady Chemiczne Police padają szybciej od Stoczni Szczecińskiej

Piotr Jasina [email protected]
Fot. Marcin Bielecki
Dłużej nie wolno nam milczeć - alarmują radni Polic. W piśmie do rządu RP wyrazili protest wobec działań ministra skarbu i kolejnych zarządów Zakładów Chemicznych. Żądają pomocy.

Wczoraj spotkali się na nadzwyczajnej sesji radni Polic, zarząd spółki, przedstawiciele Rady Nadzorczej i związków zawodowych. W ciągu pięciu ostatnich kwartałów Police odnotowały stratę wielkości 800 mln zł. Zakłady w swojej historii nie były jeszcze w takim kryzysie.

- Spółka produkuje, sprzedaje ale nie zarabia - przyznał Zbigniew Miklewicz, prezes Zakładów Chemicznych Police wskazując powody tej sytuacji. - Chcemy przetrwać, wykorzystać pomoc publiczną. Jesteśmy firmą bez złóż surowców w pobliżu. Restrukturyzujemy firmę, by efektywnie działać. Ale model sprzed lat jest nie do utrzymania.

Związkowcy widzą inne przyczyny dramatycznej sytuacji. Kolejne zarządy Polic są polityczne, ludzie wybierani bez kwalifikacji do pełnionych funkcji, bez doświadczenia, zbyt młodzi, stąd ich błędy - mówią.

- Od 2007 roku zatrudniono 600 osób, w tym 400 w biurowcu, a w grudniu ub.r. brakowało rąk do pracy na produkcji - podał przykład Krzysztof Zieliński, szef Solidarności w ZCh Police.

Anna Tarocińska z Rady Nadzorczej zauważyła, że koszty pracownicze to zaledwie 8-9 proc. kosztów działalności. - Sytuacji Polic nie poprawi wstrzymanie wypłat pracowników przez rok - dodała. - A co będzie, jeśli nie otrzymamy do czerwca 150 mln zł pożyczki? W Szczecinie i regionie nie ma alternatywnych miejsc pracy dla 4.5 tysiąca osób.

- Czy sytuacja nie dojrzała do tego, by wyjść na ulicę, bronić miejsc pracy, zrobić marsz jak to czynili stoczniowcy, i w ten sposób wywrzeć presję na politykach? - pytał radny Tomasz Tokarczyk.

- Aby strajkować, musielibyśmy wstrzymać produkcję, zatrzymać zakład, nie chcemy tego zrobić - stwierdził szef Solidarności. - Wtedy nas by obarczono odpowiedzialnością za sytuację spółki.

Władysław Badełek, przewodniczący ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego zaapelował do radnych wszystkich klubów, by zmobilizowali parlamentarzystów do udziału w Komisji Trójstronnej i walki o Police.

Na koniec większość rajców przyjęła stanowisko, które trafi do najważniejszych osób w państwie, i do parlamentarzystów zachodniopomorskich. Domagają się natychmiastowej pomocy finansowej dla Zakładów Chemicznych. Wyrażają niepokój faktem, że rząd nie ma pomysłu ratowania spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński