Szymon brał udział w ubiegłorocznych regatach i wspomina je jako wspaniałą przygodę, dlatego zgłosił się ponownie, by reprezentować Szczecin. To nie lada atrakcja, także finansowa, bo połowę kosztów podróży pokrywa miasto.
- Nie udało mi się dostać na "Fryderyka Chopina", ale powiedziano nam, że to nic straconego - mówi chłopak. - Bo miał być wyczarterowany trzeci żaglowiec "Kapitan Borchardt". Ale się nie udało, poinformowano nas o tym mailowo, nie podając przyczyny.
Szymon trafił na listę rezerwową, która miała zasilić załogę "Fryderyka Chopina".
- Czuję się jednak zawiedziony, bo mogłem zgłosić się do reprezentacji województwa na regaty, a czekałem jednak na czarter dodatkowej jednostki i w efekcie nie weźmie udziału w regatach - mówi chłopak. - W ramach pocieszenia zaproponowano mi funkcję oficera łącznikowego na Dniach Morza i możliwość dokończenia warsztatów, w których uczestniczyli ochotnicy do udziału w regatach. Ale to żadna łaska, bo oficerem łącznikowym można zostać łatwo.
O wyjaśnienie tych kwestii poprosiliśmy szczeciński magistrat.
- Nie było żadnych nieprawidłowości przy wyborze załogi, która będzie reprezentować Szczecin w trakcie TTSR 2012 - mówi Piotr Landowski z Biura Komunikacji Społecznej i Marketingowej Urzędu Miasta Szczecin. - Zainteresowanie naborem było bardzo duże. Zgłosiło się do niego ponad 200 osób, z czego w regatach uczestniczyć będzie 128, reprezentujących miasto i województwo.
Spytaliśmy, dlaczego nie ma trzeciej jednostki, a podobno był rozpisywany przetarg?
W imieniu gminy przetarg na czarter jednostki ogłosiło Centrum Żeglarskie. Pierwszy przetarg na organizację rejsu ogłoszono 10 lutego 2012 roku został nierozstrzygnięty z powodu braku chętnych firm. Zamawiający zaplanował wynajęcie 50 miejsc na żaglowcu dla młodzieży. Drugi przetarg na organizację rejsu ogłoszono 28 lutego i znowu nie było chętnych.
Trzeci przetarg na organizację rejsu ogłoszono 24 kwietnia, udało się wynająć 13 miejsc, wpłynęła tylko 1 oferta od firmy Skłodowscy Yachting Sp. z o.o. Warszawa.
- Żaglowce planują z rocznym wyprzedzeniem swoje trasy i rozpoczynają sprzedaż miejsc na pokładach - wyjaśnia Piotr Landowski. - Podczas przystąpienia do przetargów było już na tyle późno, że większość jednostek miała dawno zaplanowane trasy i częściowe bądź całkowite obłożenie załogi.
Według słów naszego Czytelnika Szczecin ma reprezentować młodzież z Katowic.
- Nie jest prawdą, że "Szczecin ma reprezentować młodzież z Katowic". Za czarter "Kapitana Borchardta" płaci miasto Katowice oraz uczestnicy rejsu z tego miasta - odpowiada Piotr Landowski.
Szymon zwrócił także uwagę na kryteria wyboru do reprezentacji Szczecina wśród których jest "umiejętność pracy w załodze". Zastanawia się w jaki sposób sprawdzano tę umiejętność wśród kandydatów?
- Część osób, która stanowić będzie reprezentację Szczecina uczestniczyła w poprzednich edycjach regat i wówczas wykazała się umiejętnością pracy w załodze - mówi Piotr Landowski. - Pozostałe osoby przechodziły cykl warsztatów i szkoleń, w trakcie których sprawdzano m.in. umiejętność pracy w grupie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?