Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki wyborów 2011: Oni przegrali (czasem o włos)

Mariusz Parkitny [email protected]
Grzegorz Napieralski, Artur Balazs, Jacek Piechota, Longin Komołowski, Bazyli Baran - ich powrót lub start do wielkiej polityki okazał się klapą.

O klęsce może mówić Grzegorz Napieralski, jeszcze lider SLD. Dostał tylko 24 tysiące głosów. Jego największy rywal - Bartosz Arłukowicz - 101 tysięcy. Napieralski przegrał też z Joachimem Brudzińskim (prezesem zachodniopomorskiego PiS - 39-tysięcy głosów). Ale to nie koniec nieszczęść lidera SLD. Partia nie będzie miała żadnego senatora, tylko niespełna 30 posłów, a Napieralski nie będzie więcej kandydował na szefa Sojuszu. Niewiele brakowało, aby w ogóle nie zdobył mandatu.

Artur Balazs i Jacek Piechota. Nigdy za sobą nie przepadali. Od lat nie funkcjonowali na politycznych stanowiskach. Postanowili wrócić jako senatorzy. Nic z tego nie wyszło. Przegrali z mało znanym Sławomirem Preissem, za którym jednak stał szyld Platformy. Piechota może czuć lekką satysfakcję, bo pokonał Balazsa, który chwalił się m.in. poparciem Aleksandra Kwaśniewskiego i Jerzego Buzka.

Piechota dostał prawie 45 tysięcy głosów, a Balazs 41,3 tys. głosów. To niewiele w porównaniu z wynikiem Preissa - 64 tysiące.

O porażce może też mówić Longin Komołowski. Startował do Senatu jako kandydat Solidarności. Choć stała za nim tak ogromna struktura, to nie wszystkim działaczom podobała się kandydatura. Dlatego kampania Komołowskiego pozostawiała dużo do życzenia, choć miał poparcie m.in. prezydenta Wrocławia i Andrzeja Milczanowskiego, byłego ministra spraw wewnętrznych.

Jeszcze większą porażkę zaliczył Krzysztof Zaremba, kandydat PiS na senatora w okręgu szczecińsko-polickim. Niezłomny obrońca przemysłu stoczniowego, nie przekonał wyborców. I choć zajął drugie miejsce, to do zwycięskiego Norberta Obryckiego zabrakło mu prawie 40 tysięcy głosów.

O pechu, który jest porażką, może mówić dwoje szczecińskich radnych. Stefanii Biernat (PiS) do mandatu zabrakło 162 głosów. Wyprzedził ją Michał Jach ze Stargardu.

- Cudownie - mówił jeszcze w niedzielę na wieczorze wyborczym Bazyli Baran, który z listy PO startował z ostatniego miejsca. Do wczorajszego popołudnia wydawało się, że Baran ma mandat. Cud się jednak nie zdarzył. Zamiast Barana posłem zostanie Zofia Ławrynowicz, nauczycielka ze Stargardu. Dostała prawie tysiąc głosów więcej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński