Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrać z Piechotą

ika, 5 maja 2006 r.
Zdaniem PiS Teresa Lubińska to jedyna osoba, która może wygrać wybory na prezydenta Szczecina z Jackiem Piechotą, kandydatem lewicy. Nad startem zastanawia się inny członek SLD, Wojciech Długoborski.

List zarządu regionu PiS o poparcie dla Lubińskiej otrzymała Platforma Obywatelska, Liga Polskich Rodzin, Samoobrona i NSZZ Solidarność.

- To jest jedyna szansa na zbudowanie alternatywy dla chorego układu rządzącego w większości miast i gmin oraz powiatów naszego regionu - mówi Joachim Brudziński, lider PiS w województwie.- Fatalne wyniki gospodarcze, wysokie bezrobocie, korupcja, to wiąże się z rządami tej grupy politycznej, której ojcem chrzestnym jest Jacek Piechota.

Jedyną osobą, która może skutecznie rywalizować z Jackiem Piechotą w wyborach prezydenckich jest prof. Teresa Lubińska. Ona sama - jak powiedziała wczoraj w Polskim Radiu Szczecin - jeszcze nie podjęła decyzji o starcie.

Bez entuzjazmu

- To jest bardzo trudna dla Platformy kandydatura, być może nawet niemożliwa - mówi Sławomir Nitras, szef Platformy w Szczecinie. - Niekorzystny jest także styl jej zgłoszenia. Najpierw powinniśmy uzgodnić wspólnego kandydata, a dopiero potem ogłaszać jego nazwisko. To było niemądre pismo.

Platforma twierdzi, że dużym nietaktem była propozycja siadania do rozmów o poparciu prof. Lubińskiej z Samoobroną. Nie wyklucza jednak podjęcia negocjacji z PiS.

- Do rozmów z PiS przystąpimy, ale nie przesądzamy jej wyników - zastrzega Mateusz Piskorski, szef Samoobrony w Szczecinie. - Dla naszej partii prof. Lubińska to nienajlepsza kandydatura. Chcielibyśmy poznać najpierw jej program rozwoju miasta i wyjaśnić sprawę listu do dyrekcji Ikei, by nie inwestowała w naszym regionie.

Piskorski twierdzi, że list Prawa i Sprawiedliwości to element marketingu politycznego. Ma nadzieję, że PiS zaproponuje innego kandydata.

- PiS wyjmuje jakiegoś kandydata jak królika z kapelusza - denerwuje się Rafał Wiechecki, przewodniczący LPR w naszym mieście. - Nie wykluczamy takiego wariantu, ale nie dopuścimy, by jakaś partia wysyłała oświadczenia z jedynym słusznym rozwiązaniem.

Długoborski przeciw

Jacek Piechota, który jako pierwszy zadeklarował start w wyborach prezydenckich, wczoraj tłumaczył dziennikarzom, w jaki sposób uzyskał poparcie swojej partii jako kandydat na prezydenta.

- Najpierw sam podjąłem decyzję o starcie, a dopiero potem zapytałem o poparcie - opowiadał Jacek Piechota. - Zarząd podjął decyzję jednomyślnie. Podobnie poparły mnie inne ugrupowania.

Taki sposób wyłaniania kandydata na prezydenta spotkał się z dużym sprzeciwem Wojciecha Długoborskiego, który chciał prawyborów w partii.

- Uważam, że powinniśmy się zmierzyć jak równy z równym - mówi Wojciech Długoborski. - Jeżeli partia wybrałaby Jacka Piechotę, stanąłbym za nim murem. Żałuję że nie stać było go na takie przyzwoite zachowanie. Moja kandydatura w ogólne nie była brana pod uwagę, bo... jak powiedział przewodniczący, Jędrzej Wijas, nie jestem członkiem szczecińskiej organizacji SLD.

Wojciech Długoborski zastanawia się nad samodzielnym startem w wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński