W roli faworyta do meczu przystąpił Stelmet, ale to Wilki od pierwszych minut złapały swój rytm gry. Szczecinianie wykazali się dobrą skutecznością, trafiali Korie Lucious i Łukasz Majewski, dzięki czemu Wilki w pierwszej kwarcie utrzymywały niewielką przewagę. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się remisem 26:26.
Dość długo w pierwszej połowie wynik oscylował wokół remisu. Sytuacja zmieniła się, gdy goście zaczęli popełniać błędy. Szybko zostali za nie skarceni, ponieważ Stelmet stwarzał sobie czyste pozycje strzeleckie. Wysoka skuteczność zza łuku pozwoliła mistrzom Polski prowadzić po pierwszej połowie 53:41.
Po zmianie stron Wilki zaczynały mieć coraz większe problemy w defensywie. Gdy kryzys w obronie został zażegnany, to szczecinianie trafiali w ataku, ale po trzeciej kwarcie ciągle tracili jednak dwanaście oczek. W ostatniej ćwiartce Wilki potrafiły zbliżyć się na sześć punktów, ale nie poszły za ciosem. Mimo zaciętej końcówki szczecinianie ponieśli trzecią porażkę w lidze.
W drużynie gospodarzy najlepiej punktował Karol Gruszecki, zdobywca 19 punktów. Dla Wilków 20 punktów rzucił Frank Gaines.
W następnej kolejce Wilki zmierzą się z Treflem Sopot. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek (02.11.) o godz. 18 w hali Azoty Arena.
Stelmet Zielona Góra - King Wilki Morskie Szczecin 98:92 (26:26, 27:15, 28:28, 17:23)
Wilki: Gaines 20, Leończyk 14, Kikowski 14, Majewski 13, Nowakowski Michał 13, Lucious 6, Garbacz 5, Aiken 5, Nowakowski Marcin 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
