Nasza Loteria

Wielki awans prokuratora Artura Maludego z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie awansował na prokuratora Prokuratury Krajowej.
Szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie awansował na prokuratora Prokuratury Krajowej. archiwum gs24.pl/zdjęcie ilustracyjne
48-letni szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie awansował na prokuratora Prokuratury Krajowej.

Zdecydowana większość prokuratorów o takim awansie może tylko pomarzyć. Prokurator „krajówki” to praktycznie szczyt kariery w tym zawodzie z pensją nawet ok. 30 tys. zł. Artur Maludy to absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego. Opinia publiczna szerzej usłyszała to nazwisko dekadę temu, gdy zaczął ścigać szczecińskich przedsiębiorców i urzędników skarbówki i sanepidu, których oskarżał o łapownictwo. Po latach prawie wszyscy zostali uniewinnieni. Ostatnie wyroki uniewinniające m.in. restauratora Pawła Golemę, zapadły w tym roku. Uniewinnieni zapowiedzieli, że będą się domagać odszkodowań.

Po kilku latach w roli prokuratora, Maludy chciał zmienić zawód i zostać sędzią. Nie dostał zgody od ówczesnej Krajowej Rady Sądownictwa.

W 2016 r. prok. Maludy z prokuratury okręgowej awansował do regionalnej i został jej szefem. W prokuraturach regionalnych prowadzone są najpoważniejsze sprawy, w tym z wątkami politycznymi. W Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie prowadzone jest m.in. śledztwo w sprawie senatora, prof. Tomasza Grodzkiego, któremu prokurator zarzuca przyjmowanie łapówek od pacjentów z czasów, gdy był dyrektorem szpitala. Prof. Grodzki zaprzecza. Sprawa pozostaje w zawieszeniu, bo senator chroni immunitet.
Kilka miesięcy temu prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w ZCH Police w okresie 2012-2015. Oskarżeni, w tym ówczesny prezes, nie przyznali się do winy, a sąd nie zgodził się aresztować podejrzanych. Decyzja o braku aresztu była powodem sporu, a regionalna zarzucała nawet sędziom przekroczenie uprawnień. Sprawę umorzono.

Regionalna prowadziła także m.in. sprawę kontraktu na śmigłowce Caracale, który podpisano za czasów koalicji PO-PSL, a zerwano w 2015 r., gdy PiS doszedł do władzy. Nikom zarzutów nie postawiono.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński