Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciskają drogie anteny

Bogna Skarul
Tylko dwa dni mieszkańcy Wiejkowa mogli oglądać programy Cyfry Plus. W nocy 3 czerwca antena spadła z dachu na ziemię. Trzeba było z powrotem zamontować zwykłe.
Tylko dwa dni mieszkańcy Wiejkowa mogli oglądać programy Cyfry Plus. W nocy 3 czerwca antena spadła z dachu na ziemię. Trzeba było z powrotem zamontować zwykłe.
- To ja nie przeczytałam umowy tylko uwierzyłam na słowo. Ale zależy mi na tym, aby innych uczulić - zaczyna Katarzyna Tkacz z Wiejkowa (koło Wolina).

Na początku czerwca do wsi Wiejkowo koło Wolina zawitał przedstawiciel firmy Multi Sad, która zajmuje się zakładaniem anten i sprzedażą oferty Cyfry Plus. Do bardzo atrakcyjnego, jak podkreślał, promocyjnego pakietu usług namówił we wsi ponad 10 rodzin.

- Oczywiście, miało być tanio i szybko - opowiada pani Katarzyna i pokazuje swoją umowę. - Rzeczywiście, ten przedstawiciel działał bardzo szybko, ale jak się później okazało - niezwykle drogo.

Na szybkości zawierania umów bardzo mu zależało, bo do drzwi swoich klientów pukał nawet po godz. 23. Namawiał przede wszystkim do podpisywania kwitów, a na instalację urządzeń umawiał się indywidualnie.

- Chcieliśmy mieć tę Cyfrę, bo straszył nas, że niedługo nie będziemy mogli w ogóle oglądać telewizji. Coś miało nam zakłócać odbiór - twierdzi pani Katarzyna. - Całe szczęście, że w porę się zorientowałam, że to jakaś bzdura.

Parę dni po wizycie przedstawiciela firmy, do domu pani Katarzyny przyszły do podpisania papiery na kredyt z firmy "Żagiel".

- A ja żadnego kredytu przecież nie brałam - oburza się na samo wspomnienie.

Wtedy zaczęła czytać papiery. Okazało się, że przedstawiciel Multi Sad-u zamiast 140 zł za zamontowanie anteny chciał wziąć 700 zł (to pani Katarzyna sprawdziła u autoryzowanego przedstawiciela firmy Cyfra Plus w Wolinie), że nie otrzymała swojej anteny, tylko pięć rodzin miało "wisieć" na jednej, a pakiet bezpłatny zamienił się nawet na ponad 90 zł abonament.

- Udało mi się zrezygnować ze wszystkiego, bo nie minęło jeszcze 10 dni od daty podpisania dokumentów - mówi z dumą pani Katarzyna. - Ale wiem, że niektóre rodziny tu ze wsi już tego nie zrobiły. Nie mówiąc już o tym, że po dwóch dniach od założenia anteny na dachu, ta antena zerwała się i spadła.

Zadzwonili do przedstawiciela firmy co mają robić, bo antena leży teraz na podwórku. Kazał nie ruszać i czekać na montażystę.

- Na usunięcie wszystkich usterek, także postawienie jeszcze raz tej anteny, mamy czas do 29 lipca - tłumaczy Agnieszka Zawistowska z firmy Multi Sad i od razu dodaje. - Będziemy to wszystko robić na początku przyszłego tygodnia - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński