Akcja liczenia osób w kryzysie bezdomności została zlecona przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Odbyła się już po raz kolejny - jest organizowana od 2015 r. co dwa lata (z przerwą wymuszoną przez pandemię koronawirusa). Jej koordynatorem jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
- Wszyscy biorący w niej udział przeprowadzali wywiady z bezdomnymi za każdym razem wypełniając krótki, anonimowy kwestionariusz - tłumaczy Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie. - Większość zagadniętych godziła się na rozmowę z nami, tylko niewielu zdecydowanie odmówiło. To zapewne dlatego, że się znamy. Ostatnio kontaktowaliśmy się w grudniu 2023 r. przy okazji rozdawania paczek świątecznych.
Straż Miejska w Szczecinie zawsze przy tego rodzaju okazjach dociera do około 50-60 osób.
- Ale to się zmienia - przyznaje rzeczniczka Straży Miejskiej. - Jeszcze w grudniu w jednym z odwiedzanych przez nas miejsc w północnej części miasta, kontaktowaliśmy się z ośmioma osobami. Dziś udało się nam wypełnić tam zaledwie trzy ankiety. Osoby bezdomne przenoszą się, ulegają wypadkom, chorują... a także wychodzą z bezdomności.
Większość ankietowanych chętnie udzielała odpowiedzi na pytania. Jakie? O przyczyny bezdomności i o liczbę lat spędzonych bez zameldowania. Ankieterzy interesowali się także, z jakiej pomocy korzystają i jakie mają potrzeby.
- Oczywiście w kwestionariuszu podajemy również wiek osoby ankietowanej i płeć - mówi Maciej Homis, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - To są zwykle starsi ludzie, którzy z różnych przyczyn znaleźli się na ulicy, stracili pracę, utracili kontakt z rodziną...
Jednak najczęstszą przyczyną bezdomności są uzależnienia, od alkoholu, narkotyków, hazardu. Osoby "z problemami" koczują w pustostanach, opuszczonych garażach, altanach działkowych, na dworcach, klatkach schodowych i prowizorycznie budowanych koczowiskach na miejskich nieużytkach.
- Tak żyją najczęściej ci, którzy nie godzą się na "skoszarowanie", jak to sami nazywają - twierdzi Joanna Wojtach. - Wolą "wolność". Mówią też, że to ich sposób na życie. Choć zwykle w tle jest zupełnie inny powód. Wciąż zresztą ten sam. Nie chcą korzystać z oferowanego im schronienia, bo w schroniskach i noclegowniach obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu.
Jaki jest cel akcji? Przede wszystkim da odpowiedź na skalę problemu - ile jest obecnie osób w kryzysie bezdomności? Pozwoli też na udoskonalenie metod niesienia im pomocy, a także zapobiegania zjawisku bezdomności.
Szacuje się, że bezdomnych w Szczecinie jest około 900 - w ostatnim spisie osób bezdomnych przeprowadzonym w 2019 r. zanotowano ponad 850 szczecinian bez stałego adresu. Wyniki tegorocznego badania poznamy w marcu - wciąż jeszcze spływają ankiety od służb zaangażowanych w akcję.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?