Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W latach 80. postawili płot. Teraz urzędnicy domagają się opłat

Marek Jaszczyński, [email protected]
Bronisław Krawiec (z prawej) z Warszewa, to m.in. jego płot został postawiony na miejskim terenie
Bronisław Krawiec (z prawej) z Warszewa, to m.in. jego płot został postawiony na miejskim terenie Sebastian Wołosz
- Przecież dbam o ten teren, gdybym cofnął płot, to pewnie nikt nie dbałby o ten pas - mówi Bronisław Krawiec z Warszewa. Magistrat tłumaczy, że grunt gminny eksploatowany jest bez podstawy prawnej. Ma się to zmienić.

- Zdziwiłem się, gdy otrzymałem informację z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego - mówi Bronisław Krawiec, mieszkaniec Warszewa. - Okazuje się, że zająłem bezprawnie pas drogowy, a konkretnie, mój płot stoi na terenie miasta.

Pan Bronisław nie kryje zdziwienia sytuacją, płot powstał w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wówczas nikt z urzędników nie poinformował o takich problemach.

- Mało tego, niektórzy z nas mają ogrodzenia postawione na poniemieckich fundamentach, postawiłem płot zgodnie z linią innych posesji - dodaje pan Bronisław.

Problem dotyczy kilkudziesięciu osób. Wśród mieszkańców pojawiły się także plotki, że muszą zapłacić jednorazowo dziewięć tysięcy złotych lub co roku płacić 500 złotych.

Magistrat wskazuje, że inicjatorem zmian byli właściciele czterech nieruchomości, którzy chcieli uporządkować kwestię własności terenu. Jednak zmiany dotkną przy okazji sąsiadów. Rozpoczęła się procedura przygotowania części działek do sprzedaży w trybie bezprzetargowym.

- Zwróciliśmy się z zapytaniem do ZDiTM, czy było wydane zezwolenie na zajęcie gruntu - mówi Tomasz Klek z Urzędu Miasta Szczecin. - Z otrzymanej korespondencji wynika, że zezwolenia takie nie były udzielone, stąd też ZDiTM, po konsultacji z wydziałem gospodarki nieruchomościami chciał uregulować nieprawidłowości.

Co będzie dalej? Komisje stałe rady miasta mogą zaopiniować ewentualną sprzedaż gruntów gminnych zarówno wnioskodawcom, jak i pozostałym właścicielom nieruchomości, które przylegają do miejskiego terenu. Wówczas mieszkańcy otrzymają pismo zawierające orientacyjną cenę za metr kwadratowy terenu. Ponadto zawarta będzie informacja o możliwości udzielenia bonifikaty od ustalonej ceny (w tym przypadku będzie to bonifikata w wysokości 60 procent).

- Procedura przygotowania sprzedaży części działek jest na wstępnym etapie, tzn. wszystkie merytoryczne jednostki wydały pozytywne opinie - tłumaczy Tomasz Klek. - Obecnie wydział gospodarki nieruchomościami oczekuje na ewentualne opinie pozostałych komisji stałych rady miasta. Zlecony zostanie podział geodezyjny opisywanych działek gruntu.To może trwać nawet rok.

Czyli najwcześniej za półtora roku mieszkańcy będą mogli kupić grunty, na których stoją ich płoty.

To nie pierwszy raz, kiedy okazuje się, że płot znajduje się na terenie należącym do gminy.

Mieszkanka Chłopowa w powiecie choszczeńskim otrzymała drakońską karę prawie miliona złotych za zajęcie pasa drogowego przed domem. Głos Szczeciński pisał o sprawie jako pierwszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński