Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy chowają głowę w piasek

Mariusz Parkitny, 1 września 2004 r.
Co wie dyrektor szczecińskich wodociągów? Niewiele. Nie potrafił odpowiedzieć na żadne pytania, które mu zadaliśmy na wczorajszej konferencji prasowej. Spotkanie miało związek ze sprawą dziwnych decyzji wodociągów przy przetargu na budowę magistrali Miedwie-Kijewo.

Organizatorem konferencji był Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. ZWiK miał publicznie odpowiedzieć na zarzuty, które postawiliśmy w cyklu artykułów. Na żadne pytanie nie otrzymaliśmy satysfakcjonującej odpowiedzi.

Na konferencji zabrakło głównego adresata naszych publikacji - Ryszarda Wójcika, dyrektora technicznego ZWiK. Nie wyjaśniono dlaczego nie przyszedł.

Część pytań zadaliśmy więc zwierzchnikowi Wójcika, Pawłowi Zielińskiemu. Oto niektóre z nich:

Dziennikarz "Głosu" - Czy to prawda, że dyrektor Wójcik jeździł z wizytami do francuskiej fabryki Saint-Gobain, producenta kontrowersyjnych rur? Czy robił to na koszt wodociągów, czy francuskiego producenta?

Paweł Zieliński - Nic mi na ten temat nie wiadomo.

Głos - Czy to prawda, że doszło do nieprawidłowości podczas przetargu na budowę stacji filtrów na Miedwiu? W komisji przetargowej zasiadało pięciu członków ZWiK.

Zieliński - Nic mi w tej sprawie nie nie wiadomo

Głos - Czy to prawda, że członków komisji przetargowej przesłuchiwali policjanci z brukselskiego biura OLAF - odpowiednika polskiej Najwyższej Izby Kontroli?

Zieliński - Nic mi w tej sprawie nie nie wiadomo.

"Wytyczne" bez odpowiedzi

Zapytaliśmy o kolejną kontrowersyjną decyzję ZWiK. Rok temu wodociągi zdecydowały, że rury z tworzywa sztucznego można stosować jedynie na małych magistralach (do 200 mm średnicy). To dziwna decyzja, bo do niedawna w Szczecinie większość wodociągów była budowana właśnie z rur z tworzywa sztucznego.

- Rury z tworzywa sztucznego są bardziej awaryjne - odpowiedział jeden z członków Rady Naukowo-Technicznej ZWiK.

Ta odpowiedź jest sprzeczna z danymi ZWiK-u opracowanymi w "Planie naprawczym sieci wodociągowej miasta Szczecina". Z dokumentu wynika, że od 1991 do 2001r. liczba awarii spadła prawie o połowę,(z 512 do 260). W tym okresie głównym materiałem, z którego wykonywano wodociągi, było tworzywo sztuczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński