Wojewódzka i miejska inauguracja odbyła się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Szczecinie.
- Nie bez powodu inaugurujemy po raz drugi z rzędu rok szkolny w Szczecinie - mówił Artur Gałęski, zachodniopomorski kurator oświaty. - Jest to miasto, które nie boi się ciekawych, odważnych, choć często kontrowersyjnych rozwiązań, które rzutują na kolejne lata.
Rok szkolny 2009/2010 będzie pod wieloma względami szczególny. Po raz pierwszy do szkół poszły sześciolatki. Na razie tylko te, których rodzice wyrazili na to zgodę. W Szczecinie szkoły przyjęły 74 sześciolatków, w województwie blisko 500. Do zerówek pomaszerowało zaś sporo pięciolatków.
- Pierwsze dni w szkole to ekscytacja tym, co wydarzyło się na wakacjach, ale też czas snucia nowych planów - mówił do uczniów Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Od tego, jak wykorzystacie ten czas, zależy wasza przyszłość.
Spore zmiany czekają gimnazjalistów. Będą się oni uczyli nie jednego języka obcego, jak dotąd, ale dwóch. Do klasy z językiem włoskim w Gimnazjum nr 14 dostały się Kesja Rolska oraz Agnieszka Mazurek.
- Wielkiej tremy przed nową szkołą nie ma. Trochę obawiam się starszych kolegów, ale mam nadzieję, że nie będzie problemów - przyznała Kesja. - Włoskiego jeszcze nie znam, ale myślę, że się tu nauczę. Najpierw chciałam iść do innego gimnazjum, ale się nie dostałam.
Sporo nowości w nowym roku szkolnym czeka szczecińskich uczniów, zwłaszcza gimnazjów. To właśnie na tym typie szkół chce skupić się miasto.
- Będziemy sprawdzać czy oferta edukacyjna w gimnazjach jest dostosowana do potrzeb ucznia oraz czy jest różnorodna - zapowiada Elżbieta Masojć, wiceprezydent miasta, odpowiedzialna za oświatę. - Chcemy położyć nacisk na naukę języków obcych, a także realizację programów wychowawczych, zwłaszcza w ramach tzw. Klubu Gimnazjalisty.
Miasto zapowiada otwarcie do końca listopada siedmiu boisk wybudowanych w ramach rządowego programu "Orlik", a także czterech osiedlowych centrów rekreacji. 19 szkół w Szczecinie złożyło wnioski o dofinansowanie budowy placów zabaw przy placówkach. Pieniądze na ten cel będą pochodzić z programu "Radosna Szkoła".
- Ważnym zadaniem jest monitoring - mówi Masojć. - Do końca roku uzupełnimy kamery tam, gdzie ich brakuje lub wymienimy na nowe.
Monitoringiem objęte zostaną też "Orliki". Łącznie wydamy na ten cel ok. 600 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
