Bałtyk Gdynia to mocna drużyna z żelazną obroną, która lideruje w III lidze. Mimo to ekipa Pawła Sikory wystąpiła w silnym personalnie składzie i powinna przeciwstawić się rywalowi z Trójmiasta.
- Patrząc na nasze personalia, nikt nie mógł spodziewać się takiego wyniku - cytuje strona Pogoni trenera Pawła Sikorę.
W podstawowym składzie Pogoni II Szczecin było dziesięciu piłkarzy, którzy trenowali w tym sezonie u Kazimierza Moskala. Towarzyszył im Patryk Adamczuk.
- To, że mieliśmy lepszy skład, nie znaczy, że graliśmy mądrzej. Bałtyk dobrze się bronił, a my biliśmy głowami w mur przez cały mecz. Zabrakło nam mądrości czy umiejętności utrzymania się przy piłce wysoko na połowie rywala. Nie stworzyliśmy wielu sytuacji do strzelenia bramki - analizował Sikora.
Porażka 0:3 z Bałtykiem to najwyższa rezerwistów u siebie od blisko dwóch lat. Z drugiej strony pierwsza od czterech kolejek.
- Piłka nożna uczy pokory. Trzeba wyciągnąć wnioski i w następnym pojedynku zapunktować - dodał trener.
Drużyna wraca do treningów w środę po dwóch dniach wolnych. - Nie robiliśmy tragedii po spotkaniu, bo mamy za sobą serię zwycięstw, a naszym celem jest utrzymanie się. Szybko podniesiemy się - podsumował Sikora.
Następnym przeciwnikiem Pogoni II Szczecin będzie inny pretendent do awansu Elana Toruń. Wystąpi w młodszym składzie, ponieważ pierwsza drużyna gra również w sobotę z Lechią Gdańsk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?