MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef PO w regionie też podsłuchany. - Jestem spokojny - mówi szef Stanisław Gawłowski

Radek Koleśnik
– To były prywatne rozmowy i, powiedzmy sobie szczerze, w takich używa się słów nieparlamentarnych – mówił nam wczoraj poseł Stanisław Gawłowski.
– To były prywatne rozmowy i, powiedzmy sobie szczerze, w takich używa się słów nieparlamentarnych – mówił nam wczoraj poseł Stanisław Gawłowski. Radek Koleśnik
Stanisław Gawłowski, zachodniopomorski poseł, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, znalazł się na liście polityków O, którzy zostali nagrani w tzw. aferze taśmowej.

Dziś tygodnik "Wprost" ma opublikować kolejne rozmowy. Wczoraj można było odsłuchać tylko ich fragmenty. Prym wiedzie w nich Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, a także Jacek Rostowski, były wiceminister finansów. Nagrany jest też głos Pawła Grasia, ministra w kancelarii premiera. Wszyscy są politykami Platformy Obywatelskiej.

Lista nagranych rozmówców jest długa. Ma to być także Włodzimierz Karpiński, minister skarbu, Zdzisław Gawlik, sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu, Sławomir Nowak, były minister transportu oraz wspomniany już Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, szef PO w województwie.

Wczoraj wątek dotyczący Stanisława Gawłowskiego był jednak upubliczniony tylko w szczątkowej formie. Wiadomo, że mówią, a właściwie plotkują o nim, Sławomir Nowak oraz Andrzej Parafianowicz, wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Nowak do Parafianowicza: - "Gaweł usiadł na moim miejscu" - chodzi o miejsce w Sejmie. Referuje też wypowiedź partyjnego kolegi: - "Graś mówi: on się na mnie pcha, jest taki gruby. On się wpier...ala".

Poruszane są też inne kwestie związane z naszym regionem, m.in. opóźnienia w budowie gazoportu w Świnoujściu.

Parafianowicz podaje, że zakończenie budowy nastąpi jesienią 2015 roku, ale za chwilę uzupełnia: "a na mieście mówią coś o 2017".

Udało nam się wczoraj skontaktować z wiceministrem Gawłowskim. - Nie mam pojęcia, którą moją rozmowę i z kim nagrano - mówi nam wiceminister. - Ale jestem spokojny, nie powiedziałem nic, co mogłoby być uznane za nielegalne działanie. Zapewne będzie tam sporo skrótów myślowych, przekleństwa zapewne też. Ale kluczowe jest, kto za tą aferą stoi.

Dziś o godzinie 15 premier Donald Tusk ma odnieść się do treści nagrań, które publikuje tygodnik "Wprost". Rozmowy były nagrywane w warszawskim lokalu "Sowa i przyjaciele". Wstrząsnęły polską sceną polityczną.

Dziś mamy poznać szczegóły rozmów, jakie przeprowadzali ze sobą m.in. Sikorski z Rostowskim i Nowak z Parafianowiczem.

W tej pierwszej minister spraw zagranicznych mówi: - Ty, ja uważam, że można zaj...ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza. Rostowski pyta: - No a co innego jest dzisiaj? Odpowiada Sikorski: - No tak, Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć. To, co jest w materiałach prokuratorskich, jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. I niech oni się tłumaczą. Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym.

Wczoraj "Wprost" poinformował, że źródłem wszystkich nagrań jest biznesmen. Kto, nie ujawnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński