Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: trzeba wyremontować mostek japoński!

Marek Rudnicki
Tak wygląda japoński mostek dziś. Jak powinien, wystarczy spojrzeć na stare pocztówki.
Tak wygląda japoński mostek dziś. Jak powinien, wystarczy spojrzeć na stare pocztówki. Marcin Bielecki
Szczątki po zardzewiałej lampie, odpadający beton części konstrukcyjnej - to obraz japońskiego mostku nad Rusałką w Szczecinie.
Stare pocztówki mogą posłużyć przy tworzeniu dokumentacji na odbudowę.
Stare pocztówki mogą posłużyć przy tworzeniu dokumentacji na odbudowę. Ze zbiorów sediny

Stare pocztówki mogą posłużyć przy tworzeniu dokumentacji na odbudowę.
(fot. Ze zbiorów sediny)

- Dla przedstawicieli miasta niechlujstwo, to w tym przypadku, normalna rzecz, która dzieje się w majestacie prawa - pisał kilka miesięcy temu nasz redakcyjny kolega, Maciej Janiak o japońskim mostku w Parku Kasprowicza. - Panie prezydencie, czy podległe panu służby nadają się do tego, do czego zostały powołane?

Tam poznała męża

Obecny stan mostku, to nie tylko zaniedbania w postaci dziko pnącej się roślinności czy zdewastowanego oświetlenia. To również brak całego "sznytu", jaki powodował, że jeszcze po wojnie mostek był naprawdę pięknym obiektem. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z tamtych lat lub na stare pocztówki.

- Na tym mostku poznałam Karola, mojego męża - opowiada pani Halina. - Oboje byliśmy ze wsi, a Szczecin jawił nam się jak ósmy cud świata. Mijały lata i widzieliśmy podczas spacerów, jak cały park niszczeje.

Wpisany do rejestru zabytków

Mostek w parku jest wpisany do rejestru zabytków i tylko tyle. Stanowi też własność miasta.

- Może warto by było odrestaurować stylowe altanki, które dawno, dawno temu zdobiły ten mostek - napisał internauta "jotwu". - Warto zajrzeć do portalu ze zdjęciami z dawnego Szczecina, by sprawdzić jak to uroczo wyglądało.

Kto nie wie, przypominamy, że jeszcze w drugiej połowie XIX w. vis á vis dzisiejszego kościoła, stał szachulcowy młyn Słodowy. To on został przekształcony w restaurację, którą dziś odbudowują szczecińscy biznesmeni.

- Tuż obok restauracji przerzucono przez Rusałkę jeden mostek, a drugi z obecnego podnóża amfiteatru na wysepkę - mówi Olgierd Wacławik, przewodnik szczeciński. - Pierwszy nazwano japońskim i to ten miał na przyczółkach piękne, ozdobne bramy, które rozebrano dopiero dziesięć lat po wojnie.

Potrzebna dokumentacja

Przedstawiciele miasta do dziś opowiadając o wirtualnych wizjach Wiszących Ogrodów nie myślą o obiektach, które już ma. Nikt nawet nie piśnie słowem, by je odrestaurować.

- Mostek jest nasz, podobnie jak cały park Kasprowicza i Jasne Błonia - przyznaje Gabriela Wiatr, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych. - Wiemy, że jest w nienajlepszym stanie, ale na najmniejszą czynność musimy mieć dokumentację i zgodę konserwatora zabytków.

Nie zwracali się w sprawie mostku

- ZUK do tej pory nie zwrócił się do nas w sprawie mostku - twierdzi podinspektor Michał Dębowski z pracowni miejskiego konserwatora zabytków.

- Będziemy się starać, aby pieniądze na odrestaurowanie mostku się znalazły - obiecuje Gabriela Wiatr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński