Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetne widowisko i wygrana Grupa Azoty Chemika Police po tie-breaku

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Chemik odniósł 14. wygraną w Tauron Lidze.
Chemik odniósł 14. wygraną w Tauron Lidze. Andrzej Szkocki
Hit Tauron Ligi nie zawiódł. Rywalizacja Rysic Rzeszów z Grupa Azoty Chemikiem Police zakończyła się po pięciu setach. W tym tym decydującym secie

Chemik mógł wygrać ten mecz nawet za trzy punkty, ale wypracowując sobie kilkupunktową przewagę niezrozumiale tracił punkty. W porę potrafił się jednak pozbierać.

Pierwszy set kapitalny, może najlepszy w całym sezonie Tauron Ligi. Oba zespoły prezentowały sporą jakość, ale bardziej skuteczny był Chemik. Prowadził, budował różnicę i wydawało się, że wygra pewnie. W samej końcówce prowadził już 24:19, ale zablokował się. Rzeszowianki nie miały nic już do stracenia i odrobiły straty. Zrobiła się gra na przewagi, więcej setbolów miały miejscowe, ale w tym krytycznym momencie Chemik prezentował się po mistrzowsku. Po 40 minutach gry wygrał 34:32.

W kolejnej partii policzanki znów sprawiały lepsze wrażenie, miały w środkowej strefie trzy punkty zaliczki, ale dekoncentracja, spadek skuteczności i Rysice przejęły inicjatywę i za pierwszą szansą zakończyły seta.

Trzeci set do połowy wyrównany, ale znów Chemik pozwolił sobie na zły okres i Rysice wypracowały sobie bezpieczną przewagę.

Trener Marco Fenoglio zdecydował się na czwartego seta zmienić środkową. Dominika Pierzchała nie grała źle, ale jednak szkoleniowiec wprowadził bardziej doświadczoną Igę Wasilewską. To było równie dobre posunięcie, jak roszada na samym początku spotkania. Saliha Sahin źle odebrała dwie piłki, popełniła błąd w ataku i szybko została zmieniona przez Martynę Łukasik. Reprezentantka Polski wniosła dużo dobrego.

Wasilewska też pociągnęła grę na siatce. Dobrze ustawiała blok, dawała opcje w ataku i nie zraziła się jednym błędem. Zmobilizowany Chemik w czwartym secie szybko uzyskał inicjatywę i tym razem uniknął przestoju. Punktował i szybko doprowadził do tie-breaka.

Decydujący set też po myśli Chemika. Świetnie grała Monika Fedusio, udanie ustawiał się blok i policzanki objęły prowadzenie 10:6. Były blisko, ale Rysice walczyły zdobyły dwa punkty i miały szansę na trzeci, ale popełniły błąd w kontrze i Chemik zdobył punkt bez walki.

Niestety, Agnieszka Korneluk nie skończyła ataku na środku siatki (z czym wcześniej nie miała problemów), a rywalki wykorzystały kontrę (11:10 dla Chemika). Trener Fenoglio poprosił o czas. Elizabeth Inneh-Varga soczyście biła w ataku, ale była była podbijana, za drugim razem piłka wyszła na aut. Policzanki miały jednak spokój, bo jedna z przeciwniczek w ataku spudłowała, a po chwili był blok Fedusio.

Pierwsza piłka setowa to serwis Korneluk, niezłe przyjęcie, ale atak znów poza pole gry. Cały Chemik szybko znalazł się na środku parkietu. Była jeszcze wideoweryfikacja, ale nie zmieniło to wyniku. Po chwilę nagrodę MVP spotkania otrzymała Monika Fedusio – w pełni zasłużenie.

Rysice Rzeszów – Grupa Azoty Chemik Police 2:3
Sety: 32:34, 25:23, 25:18, 18:25, 10:15.
Chemik: Inneh-Varga (30), Fedusio (22), Korneluk (12), Pierzchała (5), Kowalewska (2), Sahin (0) oraz Grajber-Nowakowska (libero) – Łukasik (11), Honorio (0), Ding (0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński