Stargard nie Szczeciński? Ostatnia szansa na głosowanie

Wniosek w sprawie zmiany nazwy miasta powinien zostać złożony do 31 marca. Najpierw zaopiniuje go wojewoda zachodniopomorski. Nie później niż w ciągu 30 dni od otrzymania wniosku ma go przekazać wraz ze swoją opinią do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jeśli organizatorzy akcji zdążą z przeliczeniem głosów i opracowaniem wniosku, Stargard może nie mieć w nazwie przymiotnika Szczeciński od 1 stycznia 2012 roku.

- Nie ma takie opcji byśmy nie zdążyli z załatwieniem wszystkich formalności - mówi Jan Zenkner z Towarzystwa Przyjaciół Stargardu. - Będziemy liczyć głosy nawet po nocach. Wyniki konsultacji chcemy ogłosić 18 marca. Frekwencja jest dużo większa niż podczas konsultacji ponad 10 lat temu.

Wynik konsultacji społecznych ma zostać przedstawiony radzie miejskiej. 29 marca na sesji będą podejmowane dwie uchwały. Jedna w sprawie zmiany nazwy miasta, druga w sprawie zmiany nazwy gminy miejskiej. Wynik konsultacji nie rozstrzyga sprawy. Ma tylko pomóc radnym w podjęciu decyzji. Ponadto zmiana nazwy miasta musi być poprzedzona zasięgnięciem opinii rady gminy i przedstawicieli powiatu stargardzkiego.

Rada gminy Stargard Szczeciński większością głosów negatywnie zaopiniowała kwestię zmiany nazwy siedziby gminy. Na czternastu obecnych na sesji radnych tylko czterech było za inicjatywą TPS. Przeciw było dziewięciu radnych, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

- Rada gminy uznała, że jeśli zmieni się nazwa miasta to i gmina będzie musiała przymierzyć się do zmiany swojej nazwy - mówi Danuta Żygadło, sekretarz gminy. - Radni uważają, że teraz są ważniejsze sprawy do załatwienia.

Opinię ma też wydać starosta stargardzki. Ostateczny głos w kwestii zmiany nazwy miasta Stargard Szczeciński na Stargard będzie miał minister spraw wewnętrznych i administracji. Wcześniej jednak stargardzki wniosek zaopiniuje Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami