Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard - MOSiR Krosno 53:68. Porażka stargardzian na inaugurację I ligi

Grzegorz Drążek
Łukasz Bodych rzucił 7 punktów i miał 4 zbiórki
Łukasz Bodych rzucił 7 punktów i miał 4 zbiórki Tadeusz Surma
W pierwszym spotkaniu sezonu 2013/2014 Spójnia Stargard przegrała z MOSiR Krosno. Stargardzianie toczyli wyrównaną walkę tylko przez 25 minut.

Pierwszoligowi koszykarze zainaugurowali dzisiaj sezon 2013/2014. Stargardzka Spójnia zagrała na swoim terenie z MOSiR Krosno. Mecz rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy, a pierwsze punkty w sezonie dla Spójni rzucił Tomasz Ejsmont, który po poprzednich rozgrywkach powrócił do stargardzkiego klubu. Po jego akcjach Spójnia wygrywała 6:2, ale już w 3 minucie goście wyszli na prowadzenie 10:8. Pierwsza kwarta należała jednak do Spójni, która po trójce Jerzego Koszuty wygrywała po dziesięciu minutach sześcioma punktami. Koszuta to kolejny zawodnik, który powrócił do stargardzkiego klubu. Uczynili tak też Piotr Wojdyr i Łukasz Bodych. W dzisiejszym spotkaniu w barwach Spójni zadebiutowali natomiast Adrian Suliński i Michał Kwiatkowski, którzy w poprzednim sezonie grali w drużynie z Pruszkowa.

W drugiej kwarcie MOSiR szybko odrobił straty i już w 13 minucie wynik był przy remisie. Na boisku trwała wtedy wyrównana gra i nikt już nie potrafił osiągnąć przewagi. W 18 minucie, po jednym celnym osobistym Bodycha, gospodarze wygrywali 27:25. W końcówce drugiej kwarty skuteczne akcje w ataku i obronie zaliczył Arkadiusz Soczewski. Najpierw celnie rzucił za 2 punkty, a później zebrał piłkę pod swoim koszem. Jego trafienie ustaliło wynik po dwudziestu minutach gry. Spójnia wygrywała dwoma punktami.
W trzeciej kwarcie koszykarzom obu zespołów dalej z trudem przychodziło zdobywanie punktów. Większość rzutów była niecelna. Oba zespoły w tym momencie miały ledwie 35 procent skuteczności w rzutach z gry. Spójnia odskoczyła na cztery punkty, ale po serii błędów w obronie, w 26 minucie straciła prowadzenie. Goście wygrywali wtedy 37:34. Gracze Spójni nie potrafili odpowiedzieć trafieniem, pudłowali nawet osobiste. Rywale to wykorzystali i w 28 minucie prowadzili 46:34. W tej części gospodarze nie zdobyli już punktów. Trafili tylko dwukrotnie na początku trzeciej kwarty, a później już tylko pudłowali. Goście natomiast nieco poprawili skuteczność i po trzydziestu minutach wygrywali 50:34.

W czwartej kwarcie nic już nie mogło się zmienić. Spójnia niemoc rzutową przełamała po niespełna dwóch minutach tej części, trójkę trafił Bartłomiej Wróblewski. Niewiele to jednak mogło przynieść gopodarzom, bo rywale częściej trafiali. W 35 minucie MOSiR wygrywał 62:39. Ambicji graczom Spójni odmówić nie można, bo starali się zmniejszyć straty. To im się udało. Po akcjach Koszuty i Ejsmonta, w 36 minucie przegrywali 45:65. Spotkanie się jednak wcześniej rozstrzygnęło.

Spójnia Stargard - MOSiR Krosno 53:68 (20:14, 10:14, 4:22, 19:18)
Spójnia: Ejsmont 16, Koszuta 11, Bodych 7, Soczewski 6, Wojdyr 5, Wróblewski 5, Berdzik 2, Grudziński 1, Kasprzak, Kwiatkowski, Suliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński