Jeden z internautów zauważył olbrzymie sople zwisające z budynku głównegi Poczty Polskiej przy ulicy Dworcowej. Sople mają nawet około metra długości.
- Sople zwisają nad samym chodnikiem - alarmuje internauta.
Pod ciężarem śniegu złamał się dach przystanku w Chojnie.
Internauta z Chojny zauważył, że pod ciężarem śniegu załamał się dach przystanku, z którego najczęściej korzystają dzieci.
- Pod ciężarem zalegającego śniegu łamie się dach wiaty przystanku PKS przy ul. Dworcowej w Chojnie. Może stać się nieszczęście. Dobrze, że rozpoczęły się zimowe ferie dla uczniów, ponieważ normalnie przez cały dzień przez przystanek przewija się setka dzieci i młodzieży - pisze internauta. - Kto jest odpowiedzialny za stan przystanku, który znajduje się w sąsiedztwie szkoły średniej? - pyta.
Wykolejony tramwaj.
W związku ze śniegiem ciągłe problemy są też z komunikacją miejską w Szczecinie. Dzisiaj awarie miało kilka składów.
Nasz internauta był w sobotę świadkiem wykolejenia się "ósemki".
- Na pl. Kościuszki tramwaj linii 8 skręcał w lewo w Sikorskiego lecz jego drugi wagon pojechał prosto ul Krzywoustego - opisuje sytuację.
Pod okno lokatorów ktoś bez ich wiedzy wysypał stertę śniegu.
Wciąż nie rozwiązano problemu co robić z odgarniętym śniegiem.
Niektórzy szczecinianie postanowili problem rozwiązać na własną rękę. Pod jednym z domów na ul. Łukasiewicza usypano stertę śniegu.
- Szkoda ,że pod oknami sąsiadów , których akurat nie ma w domu - nie kryje zdenerwowania nasz kolejny internauta.
Problem jest też z przejściami dla pieszych.
- Wszystkie służby starają się oczyścić miasto z zalegającego śniegu, uczynić ulice przejezdnymi i wszystko to pod kątem transportu i zmotoryzowanych. A gdzie w tym wszystkim są piesi? - pisze nasz internauta. - Zwłaszcza że przy obecnej aurze wiele osób zostawiło swoje zaśnieżone samochody na parkingach. Proszę zwrócić uwagę na przejścia dla pieszych. Kompletnie nie są odśnieżone, a wręcz przeciwnie miejsca wyznaczone są zawalone zwałami śniegu odgarniętymi z ulic. W tych miejscach nawet ja osoba stosunkowo młoda (35 lat) i sprawna mam problem z przejściem. A co mają powiedzieć osoby starsze albo inwalidzi? Teraz jeszcze jest mroźno, a co będzie jak przyjdą roztopy? Przy próbie przejścia na drugą stronę zapewne będziemy brodzić w wodzie do półłydki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?